Film z Borowia znalazł się w stawce 11 filmów zakwalifikowanych do finału. Później okazało się, że zdobył pierwszą nagrodę.
Celem festiwalu jest by uczniowie samodzielnie, pod okiem nauczyciela, pracowali nad powstaniem dzieła ? od scenariusza, poprzez filmowanie, reżyserowanie, grę aktorską, montaż i udźwiękowienie. Praca tak wielu zaangażowanych w projekt osób kształci zdolność pracy zespołowej, a także pomaga w doskonaleniu uważnego słuchania innych. Tworząc samodzielnie film młodzież uczy się twórczego patrzenia na rzeczywistość.
?My chłopaki z ośrodka? to film dokumentujący, zgodnie z zamysłem młodego reżysera, cztery miesiące z życia wychowanków w ośrodku wychowawczym. Pokazana jest w tym dokumencie przemiana chłopaków dokonana właśnie w MOW w Borowiu dzięki pracy i zaangażowaniu dyrekcji, wychowawców i nauczycieli. Widz oglądający ten film ma szansę zrozumieć sens istnienia ośrodka oraz poczuć smak walki jaką bohaterowie dokumentu muszą toczyć z przeciwnościami losu, przywiązaniem do swoich dawnych środowisk, a przede wszystkim z samym sobą, by po opuszczeniu murów MOW stać się niejako nowym człowiekiem ? lepszym, dorosłym odpowiedzialnym, właściwie funkcjonującym w swoich środowiskach. Z tego dokumentu, wyreżyserowanego według własnego pomysłu Kacpra przebija przede wszystkim nadzieja, że dążenie do dobra przez tych chłopaków ma sens i wiara, że im się to udaje.
Nagrodę z Gdyni odbierał młody reżyser filmu Kacper Woronowicz wraz z wychowawcą Łukaszem Mikulskim oraz aktorami ? bohaterami tego dokumentu, kolegami z ośrodka.
mat. pras., opr. łk
Napisz komentarz
Komentarze