poniedziałek, 14 października 2024 04:28
Reklama

Dachowanie na Stacyjnej

Do zderzenia dwóch aut doszło przy ul. Stacyjnej w Garwolinie. Przy węźle S17 zderzył się osobowy seat oraz auto dostawcze, które po chwili dachowało. Na miejscu jest straż pożarna i policja. Droga jest zablokowana. - Kierowca osobowego seata nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z samochodem m-ki Lublin, który w efekcie zdarzenia dachował. Na sprawce kolizji nałożono mandat i punkty karne - informuje asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

Za informację o zdarzeniu dziękujemy czytelnikowi Andrzejowi.

Czwartek jest pechowy na drogach powiatu. Rano do wypadku doszło na skrzyżowaniu DK nr 76 i DW 801 w Wildze. Zderzenia pojazdów także przy ul. Polnej w Garwolinie.

Aktualizacja, godz. 19. Seria wypadków i kolizji zaczęła się wczoraj w Starowoli. Po godz. 22 osobowy opel uderzył w sarnę, po czym dachował. Kierująca samochodem doznała powierzchownym obrażeń.

Rano w Wildze. - Mężczyzna kierujący samochodem m-ki Peugeot, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do kolizji drogowej z prawidłowo jadącym samochodem m-ki Hyundai. Na sprawcę kolizji nałożono mandat i punkty karne - informuje asp. szt. Marek Kapusta.

Chwilę po zdarzeniu przy węźle S17, doszło do kolejnej kolizji, tym razem na skrzyżowaniu Polnej i al. Legionów. - Kobieta kierująca samochodem m-ki Seat, nie zastosowała się do znaku STOP, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu pojazdowi m-ki Fiat. Na sprawcę kolizji nałożono mandat i punkty karne - relacjonuje policjant.

łk

fot. czytelnik Andrzej


Dachowanie na Stacyjnej

Dachowanie na Stacyjnej

Dachowanie na Stacyjnej

Dachowanie na Stacyjnej

Dachowanie na Stacyjnej

Dachowanie na Stacyjnej

Dachowanie na Stacyjnej

Dachowanie na Stacyjnej


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Świadek 08.11.2018 11:35
To nie czwartek jest pechowy tylko trafił debil na cebula, ot co.

Janusz 08.11.2018 11:33
To ten śmieć czerwony co tak szybko jeździł po mieście. Wiadomo było jak się jego jazda skonczy, to była tylko kwestia czas jak zrobi komuś krzywdę. Gdzie była policja, jak ten głąb tak jeździł? Strajkowali?

Reklama
Reklama
Reklama