- Przychodzimy tutaj, aby podkreślić związek pracy rolnika z wiarą. Nie ma pracy bez bożego błogosławieństwa ? zaznaczał w trakcie homilii proboszcz ks. Marek Kukiel. Duchowny nawiązał w kazaniu do wspominanej wczoraj w kościele Matki Boskie Częstochowskiej, która chroniła naród polski na przestrzeni wieków.
Później barwny korowód, z borowiecką orkiestrą na czele, przeszedł na plac przed remizą. Symbolicznym momentem było przekazanie chleba przez starostów dożynek. Honory w tym roku pełnili Aneta i Piotr Wysoccy z Brzuskowoli. Dożynkowego zwyczaju dochowały zespoły ludowe z Iwowego, Lalin, Chromina i Brzuzy.
? Obiecujemy, że będziemy go dzielić sprawiedliwie, aby dla nikogo nie zabrakło ? mówili odbierając bochen przewodnicząca rady gminy Alicja Szaniawska i wójt Wiesław Gąska. W programie dożynek nie zabrakło rzadko spotykanego zwyczaju. Tradycyjnie goście, obtańczyli wieńce dożynkowe i to mimo deszczu. Walczyka przygrywała kapela Bocianisko.
- Z wielką wdzięcznością, szacunkiem i podziwem dla ciężkiej pracy rolników, wszyscy spoglądamy na przepiękne wieńce i niezwykle wymowne chleby dożynkowe ? mówił wójt Gąska. Wójt podkreślał wielowiekowe przywiązane do tradycji święta plonów.
Trud polskiego rolnika podkreślali goście dożynek. W tym gronie byli m.in. poseł Grzegorz Woźniak, dyrektor siedleckiego delegatury urzędu marszałkowskiego Małgorzata Sałata, radny sejmiku województwa mazowieckiego Marian Piłka, burmistrz Pilawy Albina Łubian. Wicemarszałek senatu reprezentował Marcin Jaroń, a starostę powiatu sekretarz starostwa Jerzy Piesio.
W południowym bloku atrakcji na scenie w Borowiu wystąpiły zespoły ludowe, Kabaret z Konopi. Zabawę do północy zapewnił zespół Blues.
{avsplayer videoid=96}
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze