7-latek wymyślił porwanie, postawił na nogi garwolińskich policjantów
Do domu przywiózł go nieznajomy mężczyzna, którego zatrzymał na drodze. Opowiedział matce, że z terenu szkoły porwał go zamaskowany nieznajomy, który miał go zaciągnąć do lasu. Na nogi postawiono natychmiast wszystkich policjantów. Okazało się, że 7-latek sam wracał ze szkoły i się zgubił. Obawiając się gniewu rodziców chłopiec wymyślił więc historię o porwaniu.
Do garwolińskich policjantów zadzwoniła wczoraj nauczycielka z jednej ze szkół z powiatu garwolińskiego. Powiedziała, że ich 7-letni uczeń został porwany, a następnie zdołał uciec. Taką samą wersję przedstawiała matka chłopca. Funkcjonariusze bardzo poważnie potraktowali ten sygnał i natychmiast pojechali do szkoły. Nauczyciele wraz z matką chłopca, opowiedzieli policjantom, że 7-latek został porwany z terenu szkoły przez zamaskowanego mężczyznę i zaciągnięty do lasu. Chłopiec miał się oswobodzić z rąk oprawcy i uciec.
31.03.2017 15:39