Czujna kobieta nie dała się oszukać
Kolejny raz ostrzegamy przed oszustami, którzy działają metodą na policjanta, pracownika banku lub podobnymi. Wczoraj w takiej sytuacji mieszkanka Garwolina zachowała zdrowy rozsądek i nie dała się oszukać. Jednak są wśród nas osoby, które pomimo policyjnych apeli w dalszym ciągu wierzą w zmyślone historie naciągaczy. Dlatego rozmawiajmy i propagujmy odpowiednie reakcje, aby każdy wiedział jak się zachować w razie zagrożenia.
Wczoraj do Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie zadzwoniła kobieta, która otrzymała telefon od rzekomego policjanta. Na ekranie jej telefonu wyświetlił się numer 997, a głos w słuchawce przedstawił się jako komisarz Andrzej Zieliński. Mężczyzna poinformował, że prowadzi śledztwo w sprawie wyłudzeń kredytów i że na jej dane osobowe został zaciągnięty kredyt w wysokości 40 tys. zł. Powiedział też, że kobieta może zadzwonić na policję i potwierdzić jego dane, a on skontaktuje się ponownie później. Mieszkanka Garwolina obawiając się, że zostanie przekserowana na fałszywy numer policji, bardzo rozsądnie zadzwoniła do oficera dyżurnego garwolińskiej komendy, ale nie oddzwoniła na numer wyświetlony na jej telefonie, lecz przezornie skorzystała z innego aparatu tj. z telefonu stacjonarnego. Prawdziwy policjant wytłumaczył kobiecie, że to z pewnością była próba oszustwa, a w komendzie w Garwolinie nie pracuje nikt o podanych przez oszusta danych.
27.07.2023 10:38