sobota, 12 października 2024 18:28
Reklama

Wypadek, 25 kolizji i auta w rowach

Przez cały weekend na drogach powiatu garwolińskiego doszło do 25 kolizji i jeden wypadek, w którym poszkodowanych zostało aż 6 osób. Najtrudniejsze warunki panowały w piątek. Wielu kierowców skończyło podróż w rowie. - Od piątku od pniedziałku rano na terenie powiatu garwolińskiego odnotowaliśmy 25 kolizji i jeden wypadek, do którego doszło w piątek przed godziną 17:00 w miejscowości Ostrybór. Ze wstępnych ustaleń policjantów obecnych na miejscu zdarzenia wynika, że 37-letni mężczyzna kierujący samochodem marki Skoda zjechał na przeciwległy pas jedni, gdzie doszło do zderzenia z samochodem marki VW, którym kierował 27-letni mężczyzna ? informuje asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

W akcji ratunkowej brali udział strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie oraz 4 zastępy OSP. - Strażacy przy użyciu narzędzi hydraulicznych wykonali dostęp do dwóch osób podróżujących skodą i wspólnie z zespołem ratownictwa medycznego ewakuowali je do karetki. Ponadto działania zastępów polegały na udzielaniu kwalifikowanej pierwszej pomocy lekko rannym osobom, do czasu przybycia na miejsce zdarzenia odpowiedniej ilości karetek pogotowia ? relacjonuje st. kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.

Łącznie w wyniku zdarzenia rannych zostało sześć osób, w tym dwoje dzieci. Do szpitala trafiły 4 osoby.

Najgorsza sytuacja na drogach panowała piątek. Doszło też do wielu kolizji między innymi w Żelechowie, Puznówce, Garwolinie, Maciejowicach, Sobolewie. W piątek rano doszło do kolizji w Choinach, w której uczestniczyły dwa pojazdy osobowe. Tam strażacy musieli udzielić pomocy jednej osobie, która następnie została przekazana załodze karetki.

W piątek popołudniu co chwilę pojawiały się także informacje o samochodach leżących w rowach. Do takiego zdarzenia doszło między innymi przed godziną 16:00 w Reducinie. - Samochód osobowy Fiat Punto zjechał z drogi i znajdował się poza pasem ruchu. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy kierującej pojazdem, którą następnie przekazali przybyłemu na miejsce zdarzenia zespołowi ratownictwa medycznego. Ponadto odłączono zasilanie elektryczne w pojeździe. W akcji trwającej blisko jedną godzinę uczestniczyły dwa zastępy PSP ? mówi st. kpt. Tomasz Biernacki.

jd

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Janusz Nosacz 20.03.2018 13:18
Podróż w rowie to mógł co najwyżej zakończyć kierujący - tak jak ten spec co zniszczył ogrodzenie cmentarza. Normalny kierowca wie, że zimą pada śnieg, może być ślisko i trzeba zwolnić, a nie śmigać 100km/h w zabudowie!!

Reklama
Reklama
Reklama