sobota, 28 września 2024 17:21
Reklama

Posłowie już po ślubowaniu

Będą troszczyć się o pomyślność ojczyzny, dobro obywateli i przestrzegać konstytucji. Kilka minut po godzinie 12.00 zakończyło się uroczyste ślubowanie nowo wybranych posłów, w tym przedstawicieli naszego regionu ? Stanisławy Prządki i Grzegorza Woźniaka. Pierwsze posiedzenie sejmu VII kadencji rozpoczęło się punktualnie o 11.00. Najpierw głos zabrał marszałek senior Józef Zych z PSL, później ? prezydent Bronisław Komorowski. Za nami najważniejsza część dzisiejszego posiedzenia ? ślubowanie posłów. A przed nimi pierwsze głosowanie ? wybór marszałka sejmu.

 

Dla Grzegorza Woźniaka to poselski debiut. Jak były starosta czuje się w nowej roli? - Jak się coś robi po raz pierwszy, to zawsze jest jakaś niepewność i trema, ale dzięki temu, że pracowałem już w służbie publicznej, łatwiej mi było się w tej sytuacji odnaleźć ? komentował na gorąco, chwilę po zakończeniu ślubowania Grzegorz Woźniak. - Z poruszaniem się po sejmie już nie mam problemu, teraz trzeba się szybko oswoić z nową pracą ? dodał poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Mimo, że dla Stanisławy Prządki było to już czwarte ślubowanie emocje były identyczne jak przy pierwszym, w 2001 roku. ? Za każdy razem jest to dla mnie ogromne przeżycie i podniosły moment. Jednocześnie to kolejnym moment, w którym przypominam sobie o ważnym i odpowiedzialnym zadaniu, jakim jest sprawowanie funkcji posła ? przyznała w rozmowie z nami Stanisława Prządka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Po odczytaniu przez marszałka seniora tekstu ślubowania każdy poseł indywidualnie składał przysięgę. Z ust Grzegorz Woźniaka padły słowa ?Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg?. Poseł Stanisława Prządka, podobnie jak większość posłów lewicy, odpowiedziała tylko ?Ślubuję?.

W porównaniu z poprzednią kadencją posłanka SLD zmieniła nieco miejsce na w sali obrad. Partia musiała ustąpić miejsca klubowi Ruchu Palikota. ? Miejsce nie jest najważniejsze, ale uważam, że zajmuje odpowiednie z dobrym widokiem na prezydium sejmu ? zaznacza nasz rozmówczyni. O tym, że miejsce nie ma znaczenia jest także przekonany Grzegorz Woźniak, który zasiadł na samej górze sali sejmowej. ? Siedzę w miejscu, które przydzieliły mi władze partii, a ja nie zabiegałem o żadne inne ? podkreślał poseł.

jd/łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
konio 09.11.2011 14:50
Ale,tak jak piszę to na pewno spora część,ale 30% głosujących z pochodniami na KP nie chodzi.Druga sprawa ,to faktycznie ,zacietrzewienie w sprawie Smoleńska odbiera sporej części prawicowego elektoratu chęć do głosowania ,zobaczymy jednak jak potoczy się dalszy los partii opozycyjnej,jedno moim zdaniem nie ulega wątpliwości ,Kaczyński zablokował wszystkie drogi "przypływu" elektoratu i niewątpliwie pomimo zapewnień przydupasów jak Czarnecki czy Hofman jako przywódca prawicy jest skończony ,choć konwulsje będą jeszcze trwały długo.Czas pokaże czy powstanie normalna partia prawicowa ,broniąca tradycji i patriotyzmu ale otwarta na świat ,bo zaściankiem rodem z Rzewuskiego ,młodych się nie przyciągnie a starszy elektorat kurczy się z przyczyn naturalnym.Ciekawa jest sytuacja lewicy ,jej projekt oparty jest tylko na kontrkulturze oraz wszechobecnej negacji praw naturalnych ,całkowicie oderwana jest od swojej bazy społecznej ,robotników ,cokolwiek by pod tym pojęciem rozumieć.Pozdrawiam!!!!konio

ja 09.11.2011 13:31
no przecież normalny człowiek nie pójdzie 10-go każdego miesiąca z pochodnią na krakowskie przedmieście. W tych ludziach tam jest więcej nienawiści niż chęci jakiegokolwiek uczczenia rocznicy. Obrońcy krzyża itd aaaaj szkoda gadać. Ja tak właśnie widzę wyborców PiS. Matka z domu syna wygna za to że ma inne poglądy i np popiera PO czy SLD. To jest choroba a nie jakieś preferencje polityczne. Bliżej tam do sekty aniżeli do elektoratu

konio 09.11.2011 11:53
Głosowałem na Wożniaka z PIS-u a do klubów Gazety Polskiej mi daleko.W Polsce krąży mit o tzw. żelaznych elektoratach ,jeśli by tak było to na SLD powinni głosować wszyscy którzy czuja sentyment do PRL i nie mieli by 9% a pewnie 30% ,to samo dotyczy PIS ,po frondzie Ziobry okaże się jak zachowa się elektorat ,nie inaczej będzie w przyszłości z PO to tez nie jest monolit a grupa interesu, "głodnych"chcących czerpać profity z polityki przybywa a pieniędzy coraz mniej stąd nieunikniony konflikt co już zresztą widać .Wszystkich ludzi Tuska czy Grasia nie da się nakarmić "państwowymi" posadami a jak mówi stara parafraza wraz ze wzrostem "dobrobytu" konflikt klasowy zaostrza się.Dodatkowo zaraz okaże się jak było naprawdę z mitycznymi 300 miliardami bo to dla mnie żart dziesięciolecia na które społeczeństwo dało się nabrać.Aczkolwiek dla mnie nie ulega wątpliwości ,że Kaczyński dzięki swoim "przymiotom charakteru" przyciąga część ludzi kierujących się prostolinijnym spojrzeniem na świat , obawiam się ,że na polskiej scenie politycznej pomimo braku symptomów w wyborach szykuje się przesilenie,obydwaj gladiatorzy są zmęczeni a zniechęcona publika (my wyborcy) z czasem pokaże kciuk skierowany w dół ,moim zdaniem obecna klasa polityczna a bynajmniej jej starsi przedstawiciele wypalili się już na dobre i czas pokaże ile jeszcze ten "kaganek" poświeci.Pozdrawiam!!!!konio

ja 09.11.2011 11:01
pozwólmy odejść tym co umarli i żyć żywym! swoją drogą to nie zauważyliście że przeciętny wyborca PiS-u to agresywny zawistny i nie wybaczający człowiek? Odwołujący się z resztą do tradycji chrześcijańskich notabene. Nie chcę tu obrazić nikogo kto oddał głos na PiS - to taka moja prywatna obserwacja

konio 09.11.2011 09:50
ludzi żyje według zmysłów,niż podług rozumu-cyt . Alighieri Dante.Rząd Tuska zrobił niewiele ,żeby rozwiać wątpliwości-cyt -Maniek,czy Pan naprawdę wierzy ,że rząd naszego kraju nami rządzi,jeżeli tak to czas pozbyć się złudzeń i to dotyczących jakiegokolwiek rządu ,nawet PIS-owskiego.Żeby móc rządzić trzeba mieć własność ,najlepiej w postaci silnego przemysłu a co za tym idzie również patentów dotyczących nowoczesnej technologii.Jeżeli zaś jest się przedstawicielem demokratycznie wybranym -to jak najbardziej ,ale tylko przez niewolników uzależnionych od zagranicznych koncernów które w imię zysku,rzuciły jak psu ochłap kilka montowni w zamian za rozmontowanie "nierentownych' gałęzi własnej gospodarki ,to Pan wybaczy istnieje coś takiego jak GEOPOLITYKA i to ona wyznacza tor postępowania ,jak w boksie ,widział ktoś by walczyli razem bokserzy wagi ciężkiej i piórkowej ,chyba ze w knajpie.Ponieważ łatwo sobie odpowiedzieć jakiej wagi bokserem jesteśmy, realnie oceniając nasz dług oraz PKB per capita ,wiec nie oczekujmy aby jakikolwiek rząd naraził się na reperkusje ze strony mocniejszego rywala ,mało tego nie ma co liczyć na pomoc "sojuszników" oni tez potrafią "zważyć" co się opłaca jak zrobili to w 1945r.Smutne ale prawdziwe ,choć uważam ,że zamachu nie było a "tylko' skandaliczne zaniedbania z obu stron.Pozdrawiam!!!!konio

!!! 09.11.2011 08:31
Ludzie ten smoleńsk to już zakmnięty roździał czego nawet tu do tego wracacie? wszędzie smoleńsk i smoleńsk. stało się i koniec. zamach to nie był. napew. ale tak czy inaczej nikt nigdy nie dowie się co tam się stało tak samo jak z WTC. Pozdrawiam.

Maniek 08.11.2011 21:57
a ja myślę, że ważna jest i S17 i Smoleńsk, przypomnę tylko, że to za ekipy "oszołomów" S17 była przewidziana do zrealizowania do 2012 a za ekipy "oświeconych" pozwolono na niszczenie dowodów w sprawie tragicznego wypadku pod Smoleńskiem. Jestem daleki od twierdzeń, że był to zamach ale nie dziwię się ludziom, którzy tak uważają ponieważ rząd Tuska zrobił niewiele by rozwiać wątpliwości.

mieszkańcy 08.11.2011 16:46
życzymy sukcesów w budowie S17! mieszkańcy

ja 08.11.2011 16:03
mam nadzieję że pana Woźniaka nie zobaczę w TV jako faceta wracającego do Smoleńska itd Liczę na trochę więcej od tego pana niż od prezesa i jego ekipy oszoołomów chorych z nienawiści

Reklama
Reklama
Reklama