Po dwóch partiach wygranych przez gospodarzy do 16 i 14, wydawało się, że mecz szybko dobiegnie do końca. Goście się jednak nie poddali. Szkoleniowiec gości zaryzykował wprowadzając na przyjęcie drugiego nominalnie atakującego. Manewr okazał się kluczowy dla losów gry. Krzysztof Zawisza kończy raz za razem ataki i nie dał się zaskoczyć zagrywką Campera. Po środkowej części trzeciego seta trwała walka punkt za punkt, później przewagę zyskał zespół SPS, który wygrał 25:19.
Emocjonujący przebieg miała czwarta część gry. W końcówce zawodnicy miejscowych mieli nawet w górze piłkę meczową. Gościom z Garwolina udało się ją obronić i wygrać seta na przewagi 26:24.
W tie-breaku SPS szybko osiągnął przewagę 7:3. Gospodarze kilka razy zbliżali do rozpędzonych gości, ale ostatecznie drużyna Macieja Antonika wygrała 15:13.
- MVP meczu został zdecydowanie Krzysztof Zawisza. Cały zespół zagrał tak bardzo zmotywowany. Nie widziałem jeszcze takiej postawy w tym sezonie. To bardzo dobrze wróży na kolejne mecze ? ocenił trener Antonik.
W sobotę SPS zagra na wyjeździe z KS Zawkrze Mława.
KS Camper Wyszków ? SPS Bell 4CV Garwolin 2:3 (16, 14, -19, -24, -13)
SPS: Grabowski, Trzpil, Wielgosz, Rosłaniec, Wilki, Staniak, Ozimek (libero) ? Robakowski, Zawisza.
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze