W pierwszym i trzecim secie gościom udawało się doprowadzać do gry na przewagi. Ostatecznie to jednak gospodarze triumfowali w tych partiach, zapewniając sobie czwarte w sezonie zwycięstwo.
SPS Bell 4CV Garwolin ? UKS Iskra Warszawa 3:0 (25, 13, 28)
SPS: Grabowski, Kisiel, Harazim, Wilki, Rosłaniec, Trzpil, Ozimek/Chruściel (libero) ? Zawisza, Robakowski.
W niedzielę wyjazdowym przeciwnikiem SPS był Jaguar Wolanów. Pierwszy set padł łupem podopiecznych Macieja Antonika 25:20. ? Graliśmy koncertowo, nie dając się zaskoczyć w żadnym elemencie ? komentuje trener drużyny z Garwolina.
Wyrównana była druga część gry, o której losach decydowała gra na przewagi. Tym razem siatkarzom SPS zabrakło szczęścia w nerwowej końcówce i set padł łupem miejscowych 28:26. W końcówce trzeciej partii zespół z Garwolina wyszedł na prowadzenie 24:21 i wydawało się, że prowadzenie 2:1 w meczu stanie się faktem. Niestety, jeden z zawodników gospodarzy posłał trzy asy serwisowe. Jego koledzy dołożyli blok, a przeciwnicy autowy atak. W efekcie Jaguar wygrał 26:24, a w kolejnym secie triumfował 25:14.
- Po trzecim secie kompletnie siadła nam psychika. Nie potrafiliśmy się odnaleźć w pozycji goniącego wynik. Zespół po prostu nie istniał, nie wykazywał entuzjazmu. W tym meczu widać było brak naszego podstawowego libero ? mówi trener Maciej Antonik.
W sobotę na wyjeździe SPS zagra z GOSiR Mrozy.
GKS Jaguar Wolanów ? SPS Bell 4CV Garwolin 3:1 (-20, 26, 24, 14)
SPS: Grabowski, Kisiel, Harazim, Wilki, Rosłaniec, Zawisza, Chruściel (libero) ? Trzpil, Robakowski, Wielgosz, Staniak, Mikulski.
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze