W stolicy chciał kupić restaurację
Magia miała polegać na tym, że do skrawków białego papieru, przemyconych z zagranicy, Kameruńczyk przykładał prawdziwy banknot 100 euro, a całość pokrywał specjalną farbą. Wcześniej dla przykładu 30-latek zaprezentował sztuczkę. Na oczach właściciela restauracji wyczarował ze 100 euro 300 euro.
Kameruńczyk wpadł w ręce policji, gdy chciał odebrać 10 tys. euro celem ?przemiany? gotówki na pierwszą ratę za lokal. Do transakcji nie doszło, bo Afrykańczyk wpadł w policyjną zasadzkę. Za oszustwo grozi mu osiem lat więzienia.
W Wildze zakład obuwniczy
Podobna historia z mieszkańcami Kamerunu wydarzyła się trzy lata temu w Wildze. Dwóch 40-letnich czarnoskórych i o 10 lat młodsza kobieta, również z Afryki, zaoferowali, że będą odbiorcami serii butów od zakładu mieszkanki Wilgi.
Miała tu zadziałać także magia. Ponad 101 tys. euro, które mieszkanka Wilgi przekazała gościom z Afryki, miało podwoić swoją wartość. Niestety po przekazaniu gotówki trójka czarnoskórych zniknęła, a czarny papier pozostał w niezmienionej formie. Cudownego rozmnożenie nie było.
Co skłoniło Polkę do przekazania takiej kwoty? Być może to, co wydarzyło się przed przekazaniem pieniędzy. ? Kobieta dała Kameruńczykowi banknot 100 euro. Na jej oczach banknot po przyłożeniu do przemyconego z zagranicy czarnego papieru, dołożeniu folii i polaniu specjalnym preparatem, czarny papier zamienił się w 100 euro ? informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. Co ciekawe autentyczność ?wyczarowanego? banknotu potwierdzili pracownicy banków i kantorów.
Po Kameruńczykach ślad zaginął. Claire Perpetue Ngo Mandag, Etienne Ndjatio, Gilbert Nane są poszukiwani europejskim nakazem zatrzymania. Wszyscy oskarżeniu są o nakłanianie do niekorzystnego rozporządzania mieniem w znacznej wartości.
łk
fot. sx.hu
Napisz komentarz
Komentarze