poniedziałek, 25 listopada 2024 13:25
Reklama

Kameruńczyk rozmnożył euro w Wildze

Stołeczna policja zatrzymała Kameruńczyka, który w magiczny sposób kartki papieru zmieniał w... banknoty euro. Na proceder rodem z programów Davida Coperfielda dała się nabrać także mieszkanka Wilgi. Jak informuje RMF, 30-letni Kameruńczyk chciał za 350 tys. zł kupić w Warszawie restaurację. Zanim sfinalizował transakcję, stwierdził, że musi ?odbarwić? gotówkę.

W stolicy chciał kupić restaurację

 

Magia miała polegać na tym, że do skrawków białego papieru, przemyconych z zagranicy, Kameruńczyk przykładał prawdziwy banknot 100 euro, a całość pokrywał specjalną farbą. Wcześniej dla przykładu 30-latek zaprezentował sztuczkę. Na oczach właściciela restauracji wyczarował ze 100 euro 300 euro.

Kameruńczyk wpadł w ręce policji, gdy chciał odebrać 10 tys. euro celem ?przemiany? gotówki na pierwszą ratę za lokal. Do transakcji nie doszło, bo Afrykańczyk wpadł w policyjną zasadzkę. Za oszustwo grozi mu osiem lat więzienia.

W Wildze zakład obuwniczy

Podobna historia z mieszkańcami Kamerunu wydarzyła się trzy lata temu w Wildze. Dwóch 40-letnich czarnoskórych i o 10 lat młodsza kobieta, również z Afryki, zaoferowali, że będą odbiorcami serii butów od zakładu mieszkanki Wilgi.

Miała tu zadziałać także magia. Ponad 101 tys. euro, które mieszkanka Wilgi przekazała gościom z Afryki, miało podwoić swoją wartość. Niestety po przekazaniu gotówki trójka czarnoskórych zniknęła, a czarny papier pozostał w niezmienionej formie. Cudownego rozmnożenie nie było.

Co skłoniło Polkę do przekazania takiej kwoty? Być może to, co wydarzyło się przed przekazaniem pieniędzy. ? Kobieta dała Kameruńczykowi banknot 100 euro. Na jej oczach banknot po przyłożeniu do przemyconego z zagranicy czarnego papieru, dołożeniu folii i polaniu specjalnym preparatem, czarny papier zamienił się w 100 euro ? informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. Co ciekawe autentyczność ?wyczarowanego? banknotu potwierdzili pracownicy banków i kantorów.

Po Kameruńczykach ślad zaginął. Claire Perpetue Ngo Mandag, Etienne Ndjatio, Gilbert Nane są poszukiwani europejskim nakazem zatrzymania. Wszyscy oskarżeniu są o nakłanianie do niekorzystnego rozporządzania mieniem w znacznej wartości.

łk

fot. sx.hu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PEPE 29.10.2011 12:40
o popularny dzisiaj RASIZM I NIETOLERANCJĘ - "złapaliście mnie bo jestem czarny ;( " Co za tupet - przyjechał do czyjegoś kraju i już machloje robi...

alex 27.10.2011 21:38
Ten konio to chyba musiał nauki pobierać w Rumunii albo Bułgarii, bo soli takie błędy jakich u nas dzieci w podstawówce nie robią...

konio 26.10.2011 14:35
Sugerował bym szlacheckie pochodzenie tego osobnika ,nazwisko wieloczłonowe ,nie znam uwarunkowań kameruńskich (to niestety jedna z nielicznych rzeczy na którą nie odpowiem ) .Pozdrawiam !!!!konio

koko 26.10.2011 11:37
adolf wracaj i zrób pożądek

Żabol 26.10.2011 11:09
była przedstawiona 2 lata temu w Newsweeku nieco inaczej. Mili Kameruńczycy mieli cały dzień siedzieć w domu tamtych państwa i przemieniać czarne banknoty (czarne żeby nikt nie ukradł rzekomo) na prawdziwe. Nie chodziło o jeden banknot tylko dużo więcej, żeby wyglądało bardzo wiarygodnie dla nich. Przy następnej transzy "banknotów" mieli sami sobie wybrać tańsze środki wybielania...stracili wszystkie oszczędności, za które mogliby dom postawić np.

igor 26.10.2011 07:57
komentarz nie został opublikowany - treść niezgodna z regulaminem - redakcja

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama