Początek sezonu nie było udany dla Zdrowia. W Sosnowcu nasi wywalczyli w czterech meczach tylko punkt. Zaczęło się od porażki 0:9 z KP Łódź. Później zespół z Garwolina wygrał po rzutach karnych z mistrzem Polski Grembachem Łódź (4:4 w regulaminowym czasie). Kolejne dwa spotkania na Śląsku zakończyły się z zerowym dorobkiem punktowym ? 2:4 z Team Słupsk Adkonis i 5:8 z Omida Hemaka Sztutowo.
W tym, że Vitasport Zdrowie Garwolin uniknęło gry o utrzymanie w Ekstraklasie, zdecydowały wyniki w Gdańsku. Zaczęło się od pewnego zwycięstwa z brązowym medalistom MP FBS Kolbudy 7:5. Kolejnym rywalem zespołu z Garwolina był Rapid Lublin. Mimo prowadzenia 4:1, spotkanie regulaminowy czas gry kończy się remisem 4:4. W rzutach karnych lepsze Zdrowie. Mecz nr 3 na Pomorzu to starcie z BSC AZS SAN Łódź i minimalna porażka 3:4. W następnym spotkaniu Zdrowie uległo gospodarzom ? Boca Gdańsk ? 2:4.
O miejscu w czołowej ósemce decydowało ostatnie spotkanie z Tonio Team Sosnowiec. Tylko zwycięstwo gwarantowało naszym uniknięcie gry o utrzymanie. Mecz był bardzo wyrównany. Na dwie minut przed końcem na tablicy wyników widniał remis 3:3. Wtedy najważniejszą bramkę w barwach garwolińskiej drużyny strzela Karol Kopeć. Trafienie na 1,5 sekundy przed końcem daje utrzymanie piłkarzom Zdrowia.
- Pomimo kontuzji, odejścia kilku zawodników do innych klubów oraz budżetu na poziomie kilkunastokrotnie mniejszym od najlepszych, pozostajemy w Ekstraklasie ? skomentował trener i menadżer zespołu Piotr Kapica.
Vitasport Zdrowie Garwolin, w dniach 27-30 lipca, zagra w Kołobrzegu w turnieju finałowym MP.
łk
fot. GLP Futsal
Napisz komentarz
Komentarze