Festiwal w Prevezie to największy chóralny festiwal w Europie. O poziomie tego festiwalu świadczy fakt, że biorą w nim udział zespoły o bardzo wysokim poziomie muzycznym jak np. Chór Telewizji Estońskiej czy Junges Vokalensemble Hannover z Niemiec, który koncertował już na całym świecie. Festiwal objęty był patronatem oraz wsparciem Ministerstwa Kultury Grecji. W tym roku do udziału w wydarzeniu zakwalifikowano 33 chóry w tym z Niemiec, Rumunii, Ukrainy, Serbii, Cypru, Estonii, Czech, Litwy, Węgier, Grecji, Danii, Szwajcarii, Mołdawii i dwa chóry z Polski w tym jeden z Garwolina.
- Spotkaliśmy w tym roku w Grecji zawodowe zespoły, które swoim poziomem przekraczały pojęcie ?chórów amatorskich? . Ale dobrze wiedzieć, że jest do czego dążyć w swojej pracy, że nie możemy ostać na laurach. Wyjazd do Grecji to też nagroda dla chórzystów za ciężką codzienną prace, żeby osiągnąć efekt w śpiewie chóralnym trzeba wielu godzin prób, wielu ćwiczeń i szukania współbrzmień ? komentuje Radosław Mitura.
Podczas tygodnia, w ramach festiwalu, odbywały się kursy mistrzowskie dla dyrygentów, warsztaty dla chórzystów, koncerty w różnych miejscach miasta oraz przesłuchania konkursowe. Każdy z dyrygentów miał możliwość konsultacji i omówienia występu chóru, którym dyrygował. W jury zasiedli profesorowie z Norwegii, Słowenii, Bułgarii i Stanów Zjednoczonych. - Bardzo budująca była wypowiedź jurora z USA, który powiedział, że wyczuwa w naszym chórze grupę ludzi niezwykle zaangażowanych i przejętych. Powiedział, że polubił nas jak wyszliśmy na scenę - zanim zaczęliśmy śpiewać. Wiele innych ciepłych słów usłyszeliśmy od jurorów, padały także cenne uwagi i spostrzeżenia, które będę starał się wykorzystywać w dalszej pracy z zespołem ? dodaje dyrygent garwolińskiego chóru.
W części konkursowej jurorzy przyznawali chórom punkty. Ich suma decydowała o tym, jaką nagrodę otrzyma zespół. Chór Miasta Garwolina został odznaczony srebrnym medalem. - Zostaliśmy zakwalifikowani do srebrnego medalu jak kilka innych chórów. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z przyznanych nam punktów, biorąc pod uwagę fakt oceny nas na innych festiwalach. Uważam, że tu zaśpiewaliśmy dużo lepiej niż w Macedonii czy Hiszpanii ale rozumiem, że na ocenę ma wpływ poziom najlepszych zespołów, które podnoszą kryterium. A w Grecji mieliśmy naprawdę zawrotny poziom niektórych chórów ? mówi Radosław Mitura. - Dla mnie największą nagrodą jest fakt, że mogę na co dzień pracować z grupą wspaniałych ludzi, o wspólnych zainteresowaniach, którzy zupełnie bezinteresownie tworzą jeden z ważniejszych filarów artystycznych miasta. Nie mogę ominąć tu osoby dyrektora CSiK Jarosława Kargola, który od momentu powstania chóru aż do tej pory czyni wiele starań, by zespół istniał we właściwej formie i poziomie ? dodaje.
Chór poleciał do Grecji dzięki dofinansowaniu Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie.
mat.pras.
fot. CSiK
Napisz komentarz
Komentarze