Od 1 lipca każdy mieszkaniec Garwolina zapłaci 6 zł lub 15 zł miesięcznie. Bardziej opłacalne będzie nadal prowadzenie selektywnej zbiórki odpadów. ? To decyzja trudna, ale konieczna. Stawka 4,5 zł absolutnie nie zabezpiecza kosztów całego systemu ? mówił radny Marek Łagowski.
Radni poprzedniej kadencji nie zdecydowali się na podniesienie stawek w gorącym czasie przedwyborczym. Efekt był taki, że samorząd miasta za odbiór śmieci w 2014 roku musiał dopłacić ponad 500 tys. zł. Bilans za pierwsze półrocze br. to kolejne 376 tys. zł.
Burmistrz przekonywał, że zmiany były konieczne, aby móc rozstrzygnąć przetarg na wywóz i składowanie nieczystości z terenu miasta od 1 lipca. ? Kto chce więcej płacić? Nikt. Ale rachunek ekonomiczny jest nieubłagany ? zaznaczał przewodniczący rady miasta. Marek Jonczak w dalszej części wypowiedzi przyznał, że podwyżka o 1,5 zł/osobę miesięcznie uderzy przede wszystkim po kieszeniach najmniej zamożnych garwolinian.
Nowe stawki, mimo, że wyższe, nie pokrywają w 100 proc. kosztów systemu. Miasto będzie wciąż dopłacało 1 zł do mieszkańca. A byłoby więcej, gdyby nie uszczelnienie systemu przez objęcie ?podatkiem śmieciowym? także przedsiębiorców.
W piątek radni jednogłośnie zagłosowali za nowym stawkami. Przeciwny był jedynie Krzysztof Mazurek. W trakcie sesji radny Leszek Mączka domagał się od władz miasta jasnego oświadczenia, komunikatu skierowanego do mieszkańców w sprawie podwyżki. ? Proszę to napisać tak ?po chłopsku?, żeby ludzie zrozumieli o co chodzi ? mówił.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze