? Stowarzyszenie złożyło pismo, w którym w trybie natychmiastowym domagało się przerwania robót. Najszybciej jak było to możliwe zorganizowałem naradę na placu budowy. Stwierdziłem jakie roboty są wykonywane. Były one zgodne z decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Nie miałem zatem podstaw żeby wstrzymać budowę ? wyjaśnia Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Janusz Krawczyk.
Jak informuje ?Lepsze Jutro?, pozwolenie na budowę jest prawdopodobnie nieważne. ?I to właśnie jest celem stowarzyszenia ? udowodnienie, że organy wydające pozwolenie zrobiły to na podstawie dokumentów, które są niezgodne z wymaganiami. Skutkiem pomyślnego dla stowarzyszenia zakończenia sprawy, byłoby wstrzymanie robót w Sokole? ? informuje stowarzyszenie.
Po drugiej stronie sporu o elektrownie, także te planowane w Gończycach, jest wójt gminy. Andrzej Koszutski otwarcie przyznaje, że nie ma argumentów, które przemawiają przeciwko stawianiu masztów. W rozmowie z nami odnosi się także do działania ?Lepszego Jutra?. ? To stowarzyszenie jest stworzone typowo pod wybory. Z pięciu osób, które je zakładały, dwie startowały kiedyś na wójta, dwie kolejne to radni z powiedzmy opozycji ? mówi bez ogródek.
Włodarz próbuje na różne sposoby przekonać mieszkańców gminy, że elektrownie wiatrowe nie stanowią zagrożenia. W ubiegłym tygodniu sobolewski urząd gminy zorganizował wyjazd do gminy Sokołów Podlaski, gdzie zlokalizowane są wiatraki. ? Z bezpłatnego wyjazdu skorzystało 17 osób, głownie radni gminy, kilku sołtysów. Pojechaliśmy pod Sokołów, gdzie stoi pojedynczy maszt. Oglądaliśmy, posłuchaliśmy. Symboliczne było to, że głos skowronka zagłuszał szum wiatraka ? relacjonuje Andrzej Koszutski.
Łukasz Korycki
fot. sxc.hu
Napisz komentarz
Komentarze