czwartek, 3 października 2024 13:12
Reklama

Mieszkańców czeka podwyżka wody

Mimo, że rada miasta nie przyjęła uchwały o zatwierdzeniu taryf za wodę i ścieki, to i tak od 6 lutego mieszkańcom Garwolina przyjdzie płacić więcej. Podwyżka przekroczy 0,4 zł na metrze sześciennym. Ratunkiem mogą być dopłaty z miejskiej kasy, ale w tej sprawie nie zapadła jeszcze decyzja.Jak informowaliśmy w grudniu, wniosek Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji na przyszły rok zakłada dla mieszkańców (I grupa taryfowa) podwyżkę na metrze sześciennym wody o 0,13 zł brutto. Stawka za ścieki pozostaje bez zmian. Wyliczenia miejskiej spółki zweryfikowała firma z Katowic. ? W zakresie weryfikacji celowości ponoszenia kosztów nieprawidłowości nie stwierdzono ? brzmi sentencja weryfikacji. Wczoraj nad tematem pochylili się radni.

Cięcia kosztów

- Co robi pani burmistrz, żebyśmy co roku nie widzieli wniosków PWiK o kolejne podwyżki? ? dopytywał podczas wczorajszym obrad radny Krzysztof Wielgosz (SdG). ? Burmistrz i rada nadzorcza spółki wkładają duży wysiłek, żeby przedsiębiorstwo działało w maksymalnie optymalny sposób. Były podejmowane różnorodne próby, m.in. rozdzielania kosztów. Wszystko zrobiliśmy tak, aby przy opracowywaniu taryf nie było uwzględnionych niewłaściwych kosztów ? wyjaśniała, w zastępstwie Tadeusza Mikulskiego, jego zastępca Maria Perek.

Radny Wielgosz nie odpuszczał. - Proszę podać konkretne przykłady, co zrobił pan burmistrz, aby ograniczyć podwyżkę cen wody i ścieków ? domagał się. Tym razem odpowiedzi udzieliła skarbnik miasta. ? Został wydłużony maksymalnie okres amortyzacji, przez co jest niższa stawka amortyzacyjna. Ponadto w 2013 roku prowadzony był audyt zewnętrzny, w celu skontrolowania czy nie ma użytych kosztów, które mogą podwyższać cenę wody i ścieków. Tylko tyle można zrobić, bo nie mamy wpływu na to, że rośnie na przykład cena energii ? argumentowała Katarzyna Nozdryn-Płotnicka.

Worek, do którego nie można przelewać pieniędzy

Na kwestię dochodowości PWiK zwrócił uwagę Marek Janiec. Jak wynikało z wypowiedzi prezesa spółki Jacka Bronisza, spółka na podstawowej działalności (dostarczanie wody i odbiór ścieków) generowała w ubiegłym roku stratę ok. 68 tys. zł.

- Dostaliście 360 tys. zł po wyroku sądu. Czyli błędnie założyliście podwyżki, bo straciliście 64 tys. zł na działalności podstawowej. Macie 300 tys. zł zysku plus zysk z 150 tys. zł, które wam się należy z dopłat. Gdyby nie to, to na tej działalności rok byście skończyli zyskiem 430 tys. zł ? wyliczał przewodniczący Janiec. Jak się później okazało, błędnie. - Uwzględnienie zysku w taryfach jest niedopuszczalne, bo nie można zysku zarobionego z czegoś innego, przekazywać na inną działalność spółki ? prostował prezes Bronisz.

O błędnym kole specyfiki działalności PWiK mówił radny Marek Jonczak (TG). Przy ustalonej przez radę marży zysku na taryfach dla mieszkańców na poziomie zera, dalsze inwestowanie w rozwój firmy powoduje zwiększenie amortyzacji, a to wpływa na coraz droższe stawki za wodę i ścieki.

Podwyżki albo dopłaty

Ostatecznie rada miasta nie podjęła uchwały o zatwierdzeniu taryf na 2014 rok. Niewiele to zmienia, bo z mocy prawa nowe ? wyższe stawki wejdą w życie 6 lutego i będą obowiązywały przez rok. Przeciwni byli wszyscy radni z wyjątkiem Marka Łagowskiego, który wstrzymał się od głosu.

Na wczorajszej nadzwyczajnej sesji radni zajmowali się także tematem dopłat. Przypomnijmy, że w rok temu radni byli za dokładaniem z kasy miasta pieniędzy do metra sześciennego wody i ścieków zużytych przez mieszkańców. W ten sposób garwoliński Kowalski nie odczuł wzrostu cen w porównaniu z 2012 rokiem. Sęk w tym, że rada miasta nie podjęła jeszcze stosownej uchwały, która umożliwiałaby przelanie dopłaty (łącznie to ponad 130 tys. zł) na konto PWiK.

Proponują okroić sztandarowe inwestycje SdG

Radni klubu Teraz Garwolin złożyli wczoraj wniosek o przedłużenie dopłat na kolejny rok. - Chcemy łagodzić skutki tej podwyżki. Mamy możliwość choć trochę ulżyć, szczególnie najbiedniejszym mieszkańcom ? argumentował radny Łagowski. Do pokrycia wysokości podwyżki z tego roku oraz zapłaty PWiK za ubiegłoroczne dopłaty potrzeba 207 tys. zł. Radni TG wskazali skąd można wziąć te pieniądze. Ponad połowa może pochodzić z cięć na budowie chodnika między ulicami II Armii Wojska Polskiego (30 tys. zł) oraz utworzeniu skateparku (97 tys. zł).

- Uznajemy to jako policzek i wywoływanie zarzewia konfliktu. To nieeleganckie. To kopniak z boku ? sugerował radny Wielgosz. Dlaczego? Bo inwestycję przeznaczone do cięć, to sztandarowe zadania wprowadzone do budżetu przez radny SdG. - Nie możemy wskazać innych inwestycji, bo są tam tylko wasze inwestycje. Te inwestycje są najmniej dotkliwe dla mieszkańców ? odpowiadał z przekąsem Marek Łagowski.

Dopłaty odłożone

Temat dopłat pozostał nierozstrzygnięty do czasu rozmowy przewodniczącego Marka Jańca i burmistrza Tadeusza Mikulskiego. Tematem ma być sfinansowanie dopłat z kwoty dywidendy z zysku PWiK za 2013 rok.

W uzupełnieniu kwestii taryf. Dla II grupy odbiorców stawka za metr sześcienny wody od lutego będzie wynosiła 3,82 zł brutto, a za ścieki 6,57 zł brutto.

Łukasz Korycki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
milosnik 12.01.2014 10:40
kocham wode woda mlyny porusza bedzie po 20 zl place iest najlepsza w kraju

Ola 11.01.2014 12:43
Podwyżka za ścieki ma wynieść 0,02 zł, a nie 0,20 zł :)

a CZYm 09.01.2014 21:12
SIĘ RÓŻNI TEN NIEUPOWAŻNIONY ZASTĘPCA OD TEGO UPOWAŻNIONEGO? RACZEJ CHODZI O LIKWIDACJĘ WSZYSTKICH ZASTĘPCÓW NIE TYLKO ZASTĘPCY BURMISTRZA. a MOŻE LEPIEJ ŻEBY NIC NIE BYŁO JUŻ TAKI JEDEN BYŁ CO TAK CHCIAŁ NAWET FILMIK FAJNY Z NIM LECIAŁ

EGON 09.01.2014 19:12
mogły by pochodzic z zysku spółki a im większe cięcia wydatków tym zyski większe.Podobnie z burmistrzem i zastępcami .Można zmusić burmistrza do takiej organizacji pracy aby niepotrzebny był zastępca albo zastępcą zrobić kogoś w urzędzie na zasadzie upoważnienia.

dolew 09.01.2014 18:31
Dokładnie jest odwrotnie czytając uważnie artykuł można przeczytać, że kalkulując taryfy cen wody i ścieków marża z zysku została przyjęta na zerowym poziomie, a więc po kosztach. Niestety ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków wyraźnie precyzuje jakie koszty powinny zostać uwzględnione przy opracowaniu nowej taryfy. Jeżeli przepisy te nie będą zmienione nie ma żadnych szans bez względu, czy burmistrzem będzie pan X lub Y, a radnym pan(i) A lub Z, cokolwiek nakazać. Taka jest rzeczywistość i excel jest tu zbyteczny. Przykro mi drogi internauto ale tak jest. Dlatego tylko dopłaty mogą uratować sytuację dla najuboższych rodzin i może to nie do końca dobre rozwiązanie, ale patrząc na jakie duperele radni wydają środki podatników - to może i dobrze.

bkemir 09.01.2014 12:40
Dlaczego firma będąca własnością miasta i zarządzająca infrastrukturą powstała w dużej większości ze środków budżetowych miasta, musi zarabiać na wodzie i ściekach? Czy radni miasta oraz burmistrz będący przedstawicielami mieszkańców i sprawujący nadzór nad ta firmą, nie orientuję się dokładnie kto i w jakim zakresie, nie mogą "nakazać" aby świadczenie usług dla mieszkańców w zakresie dostawy wody i odprowadzenia ścieków było realizowane po kosztach bez zysku. Pozostałe dochody firmy zdobyte na wolnym rynku, powinny być oceniane przez "właściciela", miasto Garwolin, jako wynik skutecznego rządzenia przez zarząd spółki. Tylko zyski z pozostałej działalności gospodarczej powinny być przeznaczane na nagrody, podwyżki itp. dla pracowników oraz zarządu. Wymagałoby to trochę pracy na excelu ale wtedy było by jasne na czym generowany jest zysk spółki i dlaczego muszą być podwyżki taryf za wodę i ścieki

ziom 09.01.2014 08:00
Z całym szacunkiem Pan Mikulski nie robi w tej sprawie nic . Pozwala na utrzymanie dwóch prezesów a pensja jednego to około 100 tys rocznie .Jeden ruch i 100 tys jest.

EGON 08.01.2014 18:36
Nie można niczego co ogranicza wplywy do spółki za to można wszystko co generuje koszty .Prąd kosztuje podobnie w calym kraju a tylko w garwolinie ceny są jedne z najwyższych w kraju.

ON 08.01.2014 12:55
Przepraszam bardzo ale co to za skróty myślowe? Podwyżka wody??? A może jednak podwyżka cen wody? Iż Polacy nie gęsi ......

lolek 08.01.2014 12:19
Chyba Pan Prezes nie negocjuje ceny energii elektrycznej. Od dwóch lata rynek został uwolniony a ceny na rynkach światowych spadają. Wiem to dobrze gdyż rok do roku mam coraz taniej ( PGE oczywiście).

Reklama
Reklama
Reklama