Na odpowiedź teoretycznie niezrzeszonego radnego trzeba było czekać do wczoraj. - Kategorycznie protestuje przeciwko łamaniu statutu rady miejskiej (...) przez sieroty po Wspólnocie Powiatowej, jednego po PZPR ? rozpoczął odczytywanie oświadczenia. Antoni Frąckiewicz przytoczył zapisy statutu, które regulują ile razy można zabrać głos w danej sprawie. Apelował do przewodniczącego Marka Jańca o ?ukrócanie praktyk wypowiadania się radnych? niezgodnych ze statutem.
- Ma to być merytoryczna dyskusja, a nie za każdym razem gdy się podniesie rękę jak to jest praktykowane przez radnych Jonczaka i Łagowskiego (obaj klub TG ? przyp. red.). Zwrócenie uwagi na niestosowne zachowanie się wzbudza u nich agresję i chamskie docinki, obrażające radnych zwracających się do nich ? mówił radny.
- Chłopiec w krótkich spodenkach na ostatniej sesji nadzwyczajnej zabrał głos niezgodnie ze statutem. To, że radny Łagowski potrafi czytać, choć jak mówi ma bardzo poważną wadę wzroku, to nie znaczy, że czyta ze zrozumieniem ? dodał.
Podczas wczorajszych obrad nie brakowało innych nietuzinkowych zachowań radnych. Bezpośrednio po sesji miała zacząć się komisja budżetowa. Tymczasem radni SdG i Antoni Frąckiewicz przeszli do pokoju nr 23, gdzie odbyła się wigilia. Pozostali radni, urzędnicy i goście przygasili światło w sali konferencyjnej i... przy świetle choinki zaczęli słuchać płyty z kolędami Chóru Miasta Garwolina.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze