czwartek, 3 października 2024 00:22
Reklama

Wyrok w sprawie kopniaka w czwartek

Za 48 godzin poznamy wyrok w głośnej sprawie kopniaka. Dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Garwolinie obrońcy posła Grzegorza Woźniaka i sekretarza Jerzego Piesio wygłosili mowy końcowe. Obaj do niedawna koledzy ze starostwa są spokojni o wyrok. W czwartek okaże się kto ma rację. Przypomnijmy, że sprawa ciągnie się od stycznia 2011 roku. To wtedy podczas noworocznego spotkania w dworku w Miętnem miało dojść do spięcia Grzegorza Woźniaka z Jerzym Piesio. Sekretarz starostwa miał kopnąć byłego starostę. W ślad za uderzeniem w kolano miały pójść wyzwiska.

 

Po przesłuchaniach i konfrontacji świadków oraz sierpniowej wizji lokalnej z udziałem m.in. technika kryminalistyki, sprawa ma się ku końcowi. Dzisiaj przed Sądem Rejonowym obrońcy obu stron wygłosili mowy końcowe. ? Podtrzymałem oskarżenie w stosunku do Jerzego Piesio. Mogło być inaczej, ale po oskarżonym nie widać skruchy, jest dalej zacietrzewiony ? komentuje poseł Grzegorz Woźniak. Parlamentarzysta domaga się od sekretarza starostwa przeprosin w mediach, wpłaty 100 tys. zł na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyż oraz zapłaty 10 tys. zł grzywny. Urzędnikowi powiatowemu grozi także do dwóch lat pozbawienia wolności.

Sąd na czwartek wyznaczył ogłoszenie wyroku. ? Jestem spokojny co do decyzji sądu. Zeznania świadków i wizja lokalna potwierdziły moje argumenty ? podkreśla poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Pewny swego jest także Jerzy Piesio. ? Nie ma czego się obawiać. O wynik jestem spokojny ? przyznaje w rozmowie z nami. ? Nie kopnąłem go. Nikt oprócz Kurowskiego, który kłamie, nie widział tego ? twierdzi stanowczo. Zdaniem sekretarza, fałsz wkradł się także w dokumentację medyczną dostarczoną przez oskarżyciela. ? Karta informacyjna ze szpitala jest fałszywym dowodem ? mówi.

Na koniec rozmowy Jerzy Piesio ?rozgrzesza? trzy osoby. ? Daruję Woźniakowi, Kurowskiemu i Żochowskiemu. Oni nie wiedzą co czynią. Ja nie jestem z PiS, więc po sądach latać nie będę ? kończy samorządowiec PSL.

Łukasz Korycki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
piesiulek 23.10.2013 19:32
hipotetycznie - ciekawe co by się działo gdyby w tej domniemanej sytuacji Woźniak odwinął Piesiowi tak by ten skorzystał z pomocy protetyka, zapewne Piesio wielkodusznie rozumiejąc swój błąd wybaczyłby Woźniakowi i na tym sprawa by się zakończyła bez żadnych sądów tak po przyjacielsku. zadziwia mnie łatwość z jaką konio ocenił sytuację i potencjalne skutki, jeszcze raz gratuluję wspaniałego samopoczucia. Co do moich sympatii to czekam na werdykt sądu a moja ocena obu panów wynika z ich zachowania a konkretnie z wypowiedzi które przekazują media i tak jak napisałem wcześniej o ile Woźniak wypowiada się powściągliwie to Piesio cały czas artykułuje przekaz, że Woźniak to oszust i złodziej - patrz wcześniejsze wypowiedzi na temat przetargów i budowy szpitala, sprawy te były przedmiotem badań różnych instytucji w tym prokuratury ABW i CBA i nikt nie dopatrzył się nieprawidłowości a nie wieżę, że gdyby do czegokolwiek można było się przyczepić to w/w instytucje nie załatwiłyby PiSiora jakim jest Woźniak. Na tym opieram swoją być może nieobiektywną ocenę i mam do tego prawo tak jak wszyscy inni.

konio 23.10.2013 16:53
cyt. piesiulek-rozumiem ,że konio będąc w podobnej sytuacji jak Woźniak nadstawił by drugą nogę. Konio w podobnej sytuacji jak każdy chłop posiadający NABIAŁ ,strzelił by kopiącego w jałopę ,tak ,żeby musiał skorzystać z pomocy protetyka ...a nie adwokata.I tyle w tej ŻENUJĄCEJ i jednocześnie ŚMIESZNEJ sprawie.FIN !!! Pozdrawiam!!!!konio

do piesiulka 23.10.2013 13:06
piesiulek, piszesz "gdyby podobna sprawa dotyczyła was osobiście nie byłoby wam do śmiechu" sami sobie zgotowali ten los i ten cały "kopniakgate" jest kpiną z nas wszystkich. tutaj możemy się z pewnością zgodzić. na kogo my musimy głosować? a tak odnośnie twojej powściągliwości: "Piesio w swojej furii i nieumiarkowaniu dalej obraża i pomawia Woźniaka co wg mnie wiele mówi o Piesiu". ten cytat wiele mówi o twoich sympatiach a nie o Panu Piesiu mój drogi. stąd to niezrozumienie, bo jednak ewidentnie wyroki ferowałeś :)

piesiulek 23.10.2013 12:28
po pierwsze ja żadnych wyroków nie feruję napisałem, że jestem w stanie uwierzyć, że mogło tak być po drugie każdy ma prawo dochodzić sprawiedliwości , po trzecie koszty ponosi strona przegrana a co do technika i eksperymentu sądowego to z tego co można było się dowiedzieć to był to pomysł sędziego a nie stron i gdzie tu niezrozumienie? Rozumiem, że dla jednych to humoreska niewarta zachodu ale jestem pewien, że gdyby podobna sprawa dotyczyła was osobiście nie byłoby wam do śmiechu

oh piesiulek 23.10.2013 12:07
człowieku ta sprawa jest sama w sobie groteskowa, że sąd się nią zajmuje. to ludzie mają na myśli. a ty drogi piesiulku przyjmujesz retorykę posła który doznał rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni z powodu rzekomego kopniaka. ja bym zachował powścągliwość w tej kwestii i poczekał z wnioskami, bo sprawa kopniaka jest ciągle na wokandzie, a jutro się okarze jak to było naprawdę. moim zdaniem to ta cała sprawa to nie warta zachodu a już z pewnością nie 3 lat. technik krminalistyki był w to zaangażowany. no ludzie...

piesiulek 23.10.2013 11:53
przyjmując waszą narrację napiszę tak; znając uczestników tej humoreski jestem w stanie uwierzyć, że takie zajście miało miejsce i jeśli tak było to ja osobiście nie odpuściłbym człowiekowi, który by mnie kopnął by mi nabluzgał a potem jeszcze nie chciał przeprosić. Obserwując artykuły okazujące się po kolejnych sprawach mogę stwierdzić, że o ile Woźniak zachowuje sie powściągliwie to Piesio w swojej furii i nieumiarkowaniu dalej obraża i pomawia Woźniaka co wg mnie wiele mówi o Piesiu. Jeśli komuś taka postawa się podoba to jego sprawa, mnie się to niepodoba

bolo 23.10.2013 11:41
kto zapłaci za koszty sądowe, biegłych sądowych i ekspertów kryminalistyki którzy zostali zaangażowani w "sprawę kopniaka"?

do piesiulka 23.10.2013 11:06
ja nie rozumiem po co to wszystko? piesiulek, konio idealnie prownal ta sprawe do humoreski. obaj panowie czuja sie na sadowej wokandzie jak ryby w wodzie. inaczej tej "sprawy kopniaka" w ogole by nie bylo w mediach. wspomniales ile zarabia piesio, ale rowniez spojrz na wozniaka. ile on zarabia? 20000 plus dietki. czy zrobil cos w sprawie "woźniakówki"? zobacz gdzie się on szlaja. ZA NASZE PIENIĄDZE. po "drimlajnerach" i jeszcze robi sobie z tego reportaż aby się nim chwalić jak przed ciemnym ludem afrykańskim. mało tego, podczas kampanii wyborczej bezpardonowo atakował swojego adwersarza z tej samej listy wyborczej, czyli Sionkową. jak tak można?

bubu 23.10.2013 10:38
ale jaja... jak Kargul z Pawlakiem

piesiulek 23.10.2013 08:49
jak to łatwo stojąc z boku oceniać innych i ich przeżycia, porównując, zapewne nieprzyjemna, drogę sądowa do humoreski. Rozumiem, że konio będąc w podobnej sytuacji jak Woźniak nadstawiłby drugą nogę, ucieszyłby się ze steku wyzwisk i pomówień oraz poprosił o więcej a następnie wychwalał wszem i wobec osobę atakującą ponadto poprosił pracodawcę tej osoby czyli starostę o podwyżkę dla tak wspaniałego podwładnego bo przecież pensja około 10 000 zł brutto dla tak zaangażowanego w pracę człowieka to za mało. Gratuluję dobrego samopoczucia

czy to prawda? 22.10.2013 23:25
podobno woźniak łaził po sądach 3 lata w sprawie swego rzekomego rozstroju zdrowia trwajacego niedluzej niz 3 dni... czy to prawda?

gosia 22.10.2013 18:38
Jerzyk po wyroku Won z urzedu, takich nierobow my nie potrzebujemy

konio 22.10.2013 15:39
W XVII wiecznej Rosji w czasach panowania Aleksego Michajłowicza wybuchło powstanie -wojna chłopska pod przywództwem kozaka Stjepana Razina (Stjeńka Razin).Po morderczej wojnie (nota bene korzystnej dla będącej wtedy w kłopotach Rzeczypospolitej ) Car stłumił bunt i pojmał Razina oraz skazał go na śmierć prze ćwiartowanie ,szarpanie kleszczami i tym podobne "atrakcje".W nocy przed egzekucją "umyślni " cara udali się do celi przywódcy buntu i złożyli propozycję -jeżeli ukorzy się przed Aleksym i będzie prosił o litośc i wybaczenie to car mu wybaczy i przed makabryczną egzekucją zostanie ścięty a torturom poddane zostanie martwe ciało. Stjeńka Razin dumnie odpowiedział -A powiedzcie mu Ch....i ,że to ja mu wybaczam,i po tych "subtelnym" zapewnieniu rankiem odbyła się egzekucja wedle pierwotnego planu.Tyle o trudnej sztuce wybaczania.Myśle ,ze część tej anegdoty pasuje do naszej lokalnej zawieruchy która już dawno przekształciła sie w humoreskę.Pozdrawiam!!!!konio

Reklama
Reklama
Reklama