Przebudowa wału między miejskimi mostami na Wildze była elementem budowy na tym odcinku ścieżki rekreacyjnej. Pierwszy test dla wytrzymałości nasypu wypadł słabo. Podczas kwietniowych podtopień woda podmyła wał. Konieczna była interwencja strażaków, którzy ułożyli kilkaset worków z piaskiem. Umocnienie wału zostało uszkodzone na odcinku 60 metrów. W kwietniu zniszczeniu uległo także 15 metrów tzw. brzegosłonu.
Wał został już naprawiony przez wykonawcę, dzięki czemu miasto nie straciło gwarancji. Garwoliński samorząd wydał na ten cel 68 tys. zł. Pieniądze pochodzą z bieżących środków na konserwację obiektów związanych z ochroną środowiska i zabezpieczeniem przeciwpowodziowym.
Na ostatnich posiedzeniach rady miasta burmistrz wnosił o przesunięcia w miejskiej kasie. ? Dla mnie od początku najważniejsza była naprawa wału. Pojawiały się głosy, że został on źle zaprojektowany. Chciałem, aby radni przeznaczyli pieniądze na wykonanie potrzebnej ekspertyzy, ale nie dali pieniędzy, a jesień tuż tuż i trzeba zabezpieczyć wał przed dalszą degradacją ? komentował we wrześniu burmistrz Tadeusz Mikulski.
łk
fot. piątkowe posiedzenie komisji rewizyjnej
Napisz komentarz
Komentarze