Goście nie odpuszczali
Gospodarze chcieli pójść za ciosem. W 10. minucie tylko udane wyjście za pole karne Jana Szczęsnego uratowało gości przed stratą gola. 6 minut później do podania Zalewskiego wzdłuż pustej bramki nie zdołał dobiec żaden zawodnik Wilgi.
Po kwadransie zdecydowanej przewagi GKS, do głosu doszli przyjezdni. Najpierw groźne uderzenie z rzutu wolnego pewnie złapał Łukasz Mariak. W 20. minucie bramkarz gospodarzy nie miał szans przy strzale z najbliższej odległości Dominika Dukalskiego. Wcześniej piłka była dogrywana z środkowej części boiska. W kolejnych minutach PKS często gości w polu karnym Wilgi, ale na szczęście dla miejscowych strzały gości były niecelne.
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem remisowym, dokładną akcję przeprowadził Zalewski. Prawoskrzydłowy sprytnym podaniem wypatrzył Bartłomieja Sitarka, który stanął oko w oko z bratem bramkarza Arsenalu. Piłka po dłoni Jana Szczęsnego wylądowała w bramce.
Wejście smoka
Po zmianie stron Wilga szybko mogła podwyższyć prowadzenie. 4 minuty po przerwie w polu karnym faulowany był Łukasz Puciłowski. Jedenastkę, którą wykonywał sam poszkodowany, obronił Szczęsny. Po godzinie gry nieoczekiwanie padło wyrównanie. Tym razem sędzia wskazał na piłkarskie wapno po faulu Huberta Świdra. Drugie trafienie w meczu skompletował Dukalski.
Po stracie bramki na boisku pojawił się Kacper Kowalski, który zmienił Puciłowskiego. Marek Krawczyk miał trenerskiego nosa, bo zaledwie 60 sekund po wejściu na plac gry, 17-latek ze stoickim spokojem celnie uderzył w sytuacji sam na sam z goalkeeperem Radości. 5 minut później Kowalski trafił ponownie, ale sędzia dopatrzył się spalonego.
Czerwony Szczęsny
Wilga dążyła do podwyższenia wyniku. W 77. minucie Kamil Zawadka wykorzystał podanie z rzutu rożnego i zdjął pajęczynę z bramki PKS. Minutę później goście grali już w osłabieniu. W polu bramkowym Piotra Baranowskiego sfaulował Jan Szczęsny. 26-latek za to zagranie zobaczył czerwoną kartkę. Między słupkami bramki gości stanął zawodnik z pola Mariusz Boniec, bo trener Brychczy wykorzystał limit zmian. Rzut karny pewnie wykorzystał Kamil Zawadka i GKS prowadził już 5:2. Pięknej urody było trafienie na 6:2 z 81. minuty. Z rożnego wrzucał Michał Kępka a wychodzącego bramkarza ubiegł Piotr Talar. W doliczonym czasie gry blisko trafienia byli jeszcze Daniel Bogusz i Kamil Zawadka.
- W pierwszej połowie nie radziliśmy sobie z pressingiem gości. W środku pola oddaliśmy dużo placu, a długie piłki nie dawały rezultatu. Po zmianie stron na pewno gra była lepsza. Przede wszystkim byliśmy skuteczni. Pewnie gdybyśmy wykorzystali rzut karny, festiwal strzelecki zacząłby się wcześniej ? ocenił mecz trener Wilgi Marek Krawczyk.
W 5. kolejce GKS zagra na wyjeździe z kolejnym beniaminkiem Ożarowianką Ożarów Mazowiecki. Oba zespoły, obok liderujących Pogoni II Siedlce i Mazowsza Grójec, są niepokonane.
Wilga Garwolin ? PKS Radość 6:2 (2:1)
Bramki: Michał Kępka, Bartłomiej Sitarek, Kacper Kowalski, Kamil Zawadka 2, Piotr Talar ? Dominik Dukalski 2
Wilga: Mariak, Talar, Bogusz, Świder, Szczęśniak (Mianowski), Papiernik (Baranowski), Kamil Zawadka, Puciłowski (K. Kowalski), Sitarek (Parzyszek), Zalewski, Kępka.
Wyniki i tabela mazowieckiej IV ligi
łk
Napisz komentarz
Komentarze