Pierwsi na posesji byli strażacy z PSP Garwolin. Na miejsce zdarzenia zostali wezwani także strażacy z OSP Garwolin oraz pogotowie ratunkowe. Z relacji świadków wynika, że na karetkę trzeba było czekać ponad 20 minut, ale za to później przyjechały aż trzy. Pierwsza o 14.40 przyjechała karetka spoza terenu naszego powiatu.
Pierwszej pomocy mężczyźnie udzielili strażacy. Niestety, mimo ponad 50-minutowej resuscytacji mężczyzny, nie udało się przywrócić funkcji życiowych. ? Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone. Policjanci pod nadzorem prokuratora będą wykonywali czynności procesowe, które pomogą ustalić wszelkie okoliczności śmierci mężczyzny ? dodaje st. asp. Marek Osiński.
jd
Napisz komentarz
Komentarze