- Ja wszystkiego się spodziewam i jestem przygotowany na różne sytuacje. Dla mnie nic nie jest zaskoczeniem, dlatego myślę, że trzeba pracować normalnie, dzień po dniu, wykonywać swoje obowiązki. Mam taką osobistą satysfakcję, że szczęśliwie doprowadziłem tę inwestycję [basen ? przyp. red.] kosztowną do szczęśliwego końca. Jesteśmy jedynym miastem, który zakończył tego typu inwestycję w terminie i to jest powód do zadowolenia. Inne rzeczy ? zawsze one będą miały miejsce ? komentował decyzję radnych burmistrz.
Dług na 50 proc.
Głosowanie nad absolutorium dla burmistrza poprzedziło przyjęcie sprawozdania rocznego z wykonania budżetu za 2012 r. Tu wszyscy radni opowiedzieli się za ? z wyjątkiem Krzysztofa Mianowskiego, który wstrzymał się od głosu.
Dochody miasta w ubiegłym roku były niższe niż zaplanowane o ponad 1 mln zł. Najsłabszym ogniwem w zakresie dochodów było dochody majątkowe. Tylko 55 proc. Niezrealizowane dochody to pond 1 mln 600 tys. zł. Ponad 1 mln to niezrealizowane dochody ze sprzedaży mienia.
Miasto wydało także 3 mln 527 tys. zł mniej niż zaplanowano. Wydatki bieżące ograniczono o ponad 2 mln zł, a na inwestycje poszło o 1 mln zł mniej. ? Dzięki temu planowany deficyt w kwocie 9 mln 356 tys. zł zrealizowano w kwocie 7 mln 594 tys. zł i został on pokryty kredytem. Wyniki finansowy miasta jest dodatni i wynosi 859 tys. zł. ? tłumaczył Tadeusz Mikulski.
Na koniec roku 2012 zadłużenie miasta wyniosło ponad 14 mln złotych, co stanowiło 30 proc. dochodów ogółem. Burmistrz zapewnia, że nie ma powodów do obaw o stan finansów Garwolina. - Jest to tylko 50 proc. tego, do czego można było zadłużyć miasto. Miasto funkcjonuje i myślę, że dalej będziemy normalnie funkcjonować. Trzeba dobrej woli i nasze problemy będą rozwiązywane ? przekonywał włodarz.
jd
Napisz komentarz
Komentarze