niedziela, 29 września 2024 01:19
Reklama

Porażka na koniec rundy

Z dorobkiem 22 punktów rundę jesienną IV ligi zakończyła Wilga Garwolin. GKS w ostatniej serii spotkań przed zimową przerwą przegrał w Raszynie z UKS Łady 1:2 (0:0). Beniaminek z Garwolina mecz kończył w dziewiątkę. Do Raszyna Wilga jechała bez kilku podstawowych zawodników. Pawła Edyka i Patryka Mianowskiego z gry wyeliminowała choroba, a Karola Zawadkę uraz. Za kartki pauzował Piotr Baranowski. Mecz był słabym widowiskiem, w którym główną rolę odegrał sędzia. Arbiter spotkania pokazał aż 3 czerwone kartki i 9 żółtych. W drugiej połowie po jednej z akcji, za faul na Piotrze Talarze, z boiska wyleciał gracz UKS. Do leżącego na boisku podszedł inny rywal, na co obrońca Wilgi zareagował nazbyt gwałtownie co skończyło się drugą żółtą kartką dla defensora gości.

Niedługo później, w 82. minucie, goście wyszli na prowadzenie. 3 minuty później czerwoną kartkę za przewinienie zobaczył Kamil Zawadka. Na minutę przed upływem regulaminowego czasu gry GKS wyrównał. Po indywidualnej akcji gola zdobył Łukasz Puciłowski. Niestety w doliczonym czasie gry zespół z Ład trafił ponownie do bramki Piotra Nurzyńskiego.

- Było to słabe widowisko. Obie sytuacje do tej 82. minuty stworzyły po 2 dogodne sytuacje. My nie potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacji. Szkoda tego meczu, bo do Raszyna jechaliśmy po 3 punkty ? przyznał trener Wilgi Marek Krawczyk. ? Dziwi mnie i trenera UKS również postawa sędziego. Mecz nie było ostry, a arbiter pokazał w nim tyle kartek ? dodał.

GKS rundę jesienną zakończył z dorobkiem 22 punktów (6 zwycięstw, 4 remisy, 5 porażek). Bez względu na wyniki zaległej kolejki z 17 i 18 listopada, beniaminek z Garwolina przed przerwą zimową będzie zajmował 9. miejsce w tabeli. W piątek podopieczni Marka Krawczyka rozegrają jeszcze sparing z Józefovią Józefów. Będzie to ostatnie spotkanie w tym roku dla Wilgi Garwolin.

UKS Łady ? Wilga Garwolin 2:1 (0:0) mecz w Raszynie
Bramka dla Wilgi: Łukasz Puciłowski
Wilga: Nurzyński, Trojanek, Korgul, Szczęśniak, Talar, Dróżdż, Kamil Zawadka, Puciłowski, Wachnicki (Marcin Makulec), Pyra (Bogusz), Kajtowski (Piorun).

Wyniki i tabela IV ligi

łk

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Wojtek63 14.11.2012 13:23
Nie chcę się czepiać, ale te dwa cytowane poniżej zdania wymagają od potencjalnego czytelnika dużej koncentracji, błyskotliwości umysłu, bezgranicznej znajomości języka polskiego oraz odrobinę poczucia humoru. ,,Obie sytuacje do tej 82. minuty stworzyły po 2 dogodne sytuacje. My nie potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacji.'' Według mnie w tym meczu grały trzy drużyny: dwie sytuacje i drużyna My. Drużyna My była najsłabsza, bo nie stworzyła żadnych sytuacji, żeby strzelić gola sytuacjom :-) To była niewątpliwie bardzo ciekawa sytuacja :-)))) A co Szanowni Państwo o tym sądzicie ?

pozio 12.11.2012 21:24
A jakie koledzy i koleżanki przewidujecie ruchy transferowe? Wzmocnienia itp? Kto przyjdzie kto odejdzie? Co z Sitarkiem? A może Jakub O. w końcu zechce zagrać na starych śmieciach?

Darek 12.11.2012 16:16
Na wiosne to zadziała spódzielniai będzie po ptokach . Trzeba będzie ze zdwojoną siłą. Pozdrawiam .

ZNAWCA 12.11.2012 09:21
Według mnie, niezależnego obserwatora, przyczyną porażki była postawa zawodnika z nr 4 pana Trojanka, zalecam oddelegowanie do drużyny występującej w B-klasie, Orzeł Unin dla przykładu potrzebuje wsparcia.

Marcyś 12.11.2012 07:21
Nie byłem na wczorajszym meczu, ale po waszych komentarzach widać, że to dobrze że ta runda już się zakończyła, teraz czas na odpoczynek i poukładanie wszystkiego w głowach i na boisku. Tak jak pisali poprzednicy, jest bardzo dobrze, a jeżeli drużyna uwierzy w siebie i dojdzie do tego większa powtarzalność (ułożenie) gry, to będziemy mieli dużo radości na wiosnę. Dziękuje za jesień chłopaki!!!

koniec 11.11.2012 22:20
a więc... albo to pomyłka, bo patrze na skład i widzę. Koniec pewnego etapu, no to czas może podsumować. Jeżeli najbardziej chyba myślący zawodnik wchodzi z ławki - Bogusz, to kto ma to poustawiać? No chyba że jakiś uraz. Samym bieganiem na boki i waleniem piłki do przodu nic się nie ugra. To już kolejny mecz, gdzie gra się nie klei. W poprzednich przynajmniej nie straciliśmy bramek no to wymęczyliśmy wygraną. Tu na to nie było szans, bo był po prostu totalny chaos. Młodzi jednak nie dorośli jeszcze i robią juniorskie błędy. Jak ktoś rozsądny tego nie ustawi, to będą biegać tak jak dziś, czyli aby tylko biegać, na alibi. Jeden Talar co biega, ale obserwuje co się dzieje. Reszta boków czyli młodzi, to biegną zeby tylko biec, bo myślą, że tak trzeba. A w rzeczywistości uciekają - oni nie chcą dostać piłki. Jeden Nurzyński - tak - Pepa dziś obronił więcej niż mógł. Ale to też świadczy o tym, że Wilga zagrała dziś źle skoro bramkarz był pierszoplanową postacią. Jakoś dziwnie szybko skończyła się gra piłką. Dziś nie było ani wyniku ani gry.

Nypelka 11.11.2012 21:56
Dobrze, że są tacy kibice jak Wojtek i Konio :-) Mecz nie był wysokich lotów zarówno ze strony Wilgi, jak i przeciwników. Co do sędziowania też kilka uwag by było. Jednak mimo wszystko trzeba pogratulowac i chłopakom i trenerowi za kawał roboty jaka została zrobiona przez całą rundę. Wynik i tak jest bardzo dobry, a zmęczenie daje się we znaki w ostatnich meczach. W czasie przerwy trzeba zebrac siły i rozpocząc rundę wiosenną dobrymi wynikami. Co mam nadzieję się stanie :-) Pozdrawiam

Wojtek63 11.11.2012 21:48
Jedno jest pewne- wiosna będzie ciężka. Ciekawostką jest to, że Wilga bez nominalnych napastników zdobyła 25 bramek, co plasuje jej ,,atak?? w pierwszej piątce IV-ligowej stawki. Podobnie z obroną- 21 straconych bramek, czyli 5-8 pozycja. Mimo tego ,,tylko?? dziewiąte miejsce w tabeli. Dlaczego ? Bo jednak zabrakło IV ligowego ogrania i boiskowego cwaniactwa. Dzisiaj widziałem to na własne oczy, gdy remis był już w kieszeni. Od strefy spadkowej dzielić będzie Wilgę 9 punktów. Od miejsca 5-go tylko 3-4 punkty ! Kiedyś była taka piosenka: ,,Nie oglądaj się za siebie...?? Życzę Wildze walki na wiosnę o te 4 punkty, o tę 5-tą pozycję.

Wojtek63 11.11.2012 21:47
Miałem takiego pecha, że jedyny mecz jaki widziałem w tej rundzie był meczem przegranym. Niewątpliwie przysłoniło mi to obraz, ale... ...w tej rundzie Wilga zdobyła więcej niż niektórzy przewidywali lub wróżyli. 22 punkty to bardzo dobra sytuacja wyjściowa przed wiosną. Jednak tu ważniejsza jest przewaga nad strefą spadkową, a nie sama ilość punktów. I w takim kontekście należy rozpatrywać sytuację Wilgi- beniaminka IV ligi. Dziewięć punktów to jednocześnie dużo i mało. Jeśli Wilga utrzyma ten poziom gry na wiosnę, to utrzymanie jest jak najbardziej w zasięgu. Oczywiście, nie będzie to spacerek, co pokazał dzisiejszy przegrany mecz z UKS-em czy nawet ten ledwo wygrany z Wulkanem. Podsumowując rundę: jest dobrze. Tak na ,,4-?? w skali pięciostopniowej. Tylko dwie prawdziwe wpadki. Pogoń II i jednak UKS. Victorii nie liczę, bo tam porażka Wilgi nie była niespodzianką. Jedynie rozmiary tej porażki, ale to jest mniej ważne. Mazowsze i Okęcie- tu Wilga zapłaciła tak zwane ,,frycowe?? (mam nadzieję, że na wiosnę ograna już Wilga wywiezie po 3 punkty z Grójca i Warszawy) Wartościowy mimo wszystko remis ze Zniczem II oraz mniej wartościowy z Energią. (tu chyba mogła być wygrana). Wspaniałe zwycięstwa z Józefovią, Mszczonowianką, Pilicą i Spartą ! Reszta rezultatów w normie.

konio 11.11.2012 19:03
Za rzeczowy komentarz ,widać ,że bylo się na meczu.Reasumując uważam ,że zespól odczuwa trudy sezonu i nie jest w stanie rozegrać kilku dobrych meczy pod rząd.Sytuacja punktowa nie jest jednak zla i jeśli nastąpi to co napisalem poniżej nie będzie źle,choć tak jak Pan pisze silny wysoki przebojowy napastnik by się przydał ,Kajtowski ma wyraźną zniżkę formy,zresztą to napastnik do grania w duecie na szpicy ma niezlą szybkość ,ale brak mu partrnera do rozegrania piłki.Niestety Piorun ,chyba najlepsze lata ma za sobą i raczej nie wypelni luki w tej kulejącej formacji Wilgi.Pozdrawiam!!!!konio

aa 11.11.2012 18:44
Przecież ja to samo napisałem tylko trochę dosadniej. Byłem na meczu i wiem co piszę. Ten mecz to żenada i nic więcej!

Wojtek63 11.11.2012 17:00
Wilga rozpoczęła mecz bojaźliwie i tylko dzięki bardzo dobrej interwencji Nurzyńskiego w 7 minucie (strzał z dystansu z 16 metrów) oraz odważnej obronie strzału z 5 metrów w 12 min utrzymał się remis. Od 15 minuty gra się wyrównała. Jednak UKS grał składniej, a jego akcje wyglądały na bardziej przemyślane. Na szczęście dla Wilgi bez konsekwencji bramkowych W sumie bezbarwne pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem. Wiga w tym czasie nie oddała ani jednego strzału na bramkę przeciwnika ! Drugą połowę Wilga rozpoczęła dość energicznie zyskując niewielką przewagę w polu. Przewaga ta trwała około 15 minut, lecz nie przyniosła żadnych korzyści. . Niestety GKS nie miał dzisiaj pomysłu na grę, tym samym na stworzenie choćby namiastki szans na sytuacje bramkowe. Wyraźnie widać było brak typowego napastnika. Napastnika szybkiego i skutecznego- takiego jakim był na przykład...Marek Krawczyk. O drugim nominalnym napastniku nawet nie wspomnę. Konstruktywna gra Wilgi kończyła się w zasadzie na linii 25- 30 metrów od bramki UKS. Tak naprawdę Wilga zaczęła grać z zębem po stracie bramki, czyli od 82 minuty. Niestety dzisiaj nie wystarczyło to na zdobycie choćby jednego punktu. Pomijając wszelkie niuanse dotyczące sędziowania, remis w tym spotkaniu byłby sukcesem Wilgi, bo z gry powinno być 1:4. Najlepszy zawodnik ? Zdecydowanie Nurzyński, dzięki któremu porażka jest tak minimalna.

konio 11.11.2012 16:56
Głupoty piszesz ,tak bywa ,że sędzia często chce zostać "pierwszoplanowa postacią" w meczu.Wilga miała remis i z tego co piszą u konkurencji gol zwycięski dla UKS -u padł w 95 minucie a to już wyraźne przegięcie.Ocena za całą rundę jest jak najbardziej pozytywna,najwięksi optymiści nie liczyli ,że zespół grający praktycznie wychowankami zdobędzie ponad 20 punktów.Pamiętajmy ,że na wiosnę mecz z UKS-em być może decydujący o pozostaniu (oby nie ) mamy u siebie.Teraz spokojnie przepracować zimę sytuacja jak na beniaminka jest naprawdę komfortowa.Pozostaje wyleczyć urazy ,dojść do porozumienia z Sitarkiem.Mam nadzieję ,ze Zaleski oraz Mariak powrócą do składu co pozwoli na wiosnę z optymizmem rozpocząć rozgrywki bo nie ma co płakać po minimalnej porażce i siać defetyzm ,zespół ma prawo być również zmęczony ,pamiętajmy ,że przez baraże okres przygotowawczy był wyraźnie z konieczności bardziej intensywny.Głowa do góry i nie ma co przeżywać w trzech ostatnich meczach zdobyliśmy sześć punktów ja zakładałem cztery ,także i tak jestem zadowolony myślę ,ze pozostali kibice również.Pozdrawiam!!!!konio

aa 11.11.2012 16:18
Ten mecz to istna żenada. Bez ładu, składu i pomyślunku. Dotyczy to zawodników i pana. Myślę, że należy zweryfikować swoje pomysły na istnienie drużyny.

Reklama
Reklama
Reklama