Przez ponad półtorej godziny Ivan bawił licznie zgromadzoną publiczność. Jedni nucili nieśmiało z artystą mniej lub bardziej znane utwory, inni tańczyli na ?parkiecie? pod gwiazdami. W ruch poszły także aparaty i telefony komórkowe. ?Czarne oczy?, o które publiczność domagała się od pierwszych minut koncertu, rozbawiły wszystkich dlatego bisy były obowiązkowe. Artysta chętnie wychodził do zebranych pod sceną ? nie tylko w trakcie występu, kiedy za wybieg służyły mu kolumny estradowe, ale także po skończonym występie, gdy rozdawał autografy.
jd
fot. jd/łk
Napisz komentarz
Komentarze