„American dream” Jakuba Liszki rozpoczął się w 2012 roku, kiedy na kilka miesięcy muzyk wyjechał do Los Angeles. Tam dostał się na staż do studia Rodneya Darkchild Jerkinsa, jednego z najlepszych producentów muzycznych na świecie. Jego bezpośrednim mentorem był Paul Ghost Kid Dawson. - Od tamtego czasu i powrotu z LA często nagrywałem dla niego gitary i różne pomysły. I tak regularnie przez 12 lat, aż w końcu wypaliło i wzięli kawałek, który robiłem, gdy otwarty był projekt na płytę Ushera – mówi w rozmowie z nami.
Muzyka w życiu 33-latka była obecna już od czasów szkolnych. W wieku 11 lat zaczął grać na gitarze elektrycznej. Występował w zespołach metalowych, gdzie na dobre rozpoczął przygodę z muzyką. – Po ukończeniu szkoły zacząłem komponować muzykę z różnych stylów muzycznych i uczyć się produkcji muzyki na własną rękę. Zwieńczeniem tego był właśnie wyjazd do LA w 2012 roku gdzie miałem okazję zobaczyć jak się produkuję muzykę na światowym poziomie – podkreśla.
Utworu „Stone Kold Freak” można posłuchać na poniższym wideo.
https://www.youtube.com/watch?v=KDfYHQwWyn8
łk
fot. arch. pryw. Jakuba Liszki
Napisz komentarz
Komentarze