Matka oraz jej partner są podejrzani o zabójstwo. Aktualne ustalenia wskazują, że oboje zaniechali pomocy dziecku. W efekcie chłopczyk zmarł 21 sierpnia 2022 roku. W ocenia prokuratury, zbrodnia zabójstwa może zostać także popełniona w skutek zaniedbania. - W tej sprawie nie budzi żadnych wątpliwości, iż na obojgu podejrzanych taki właśnie obowiązek spoczywał — wyjaśniła.
Zaznaczyła też, że ze złożonych już na początku śledztwa wyjaśnień matki dziecka i jej partnera wynikało, że chłopczyk wpadł do niezabezpieczonego brodzika z gorącą wodą i doznał rozległych oparzeń. — Opiekunowie zaniechali wezwania pomocy medycznej, uznając, iż stan dziecka ulegnie poprawie. Według podejrzanych chłopczyk zmarł po upływie około tygodnia od tego wydarzenia. Po śmierci dziecka podejrzani zakopali jego zwłoki w lesie — podała Gołąbek.
Wskazała również, że czynności śledztwa nie zostały jeszcze zakończone, między innymi nie uzyskano jeszcze opinii sądowo-psychiatrycznej dotyczącej stanu zdrowia psychicznego matki Leona. — Zwłoka w badaniach podejrzanej spowodowana była jej ciążą, porodem i połogiem. Podejrzany został już zbadany przez biegłych psychiatrów i ze złożonej przez nich opinii biegłych wynika, iż w dacie zdarzenia był w pełni poczytalny — poinformowała Gołąbek.
Zaginięcie dziecka zgłosiła pod koniec października prababcia Leona. Ciało 4-latka został odkryte zakopane w lesie w Górkach (gm. Garwolin).
red. za onet.pl
fot. Życie Siedleckie/aw
Napisz komentarz
Komentarze