Prokurator pytany przez PAP o obecny stan śledztwa powiedział, że śledczy czekają obecnie na opinię posekcyjną i wyniki badań histopatologicznych materiału tkankowego pobranego w czasie sekcji zwłok. Dzięki temu będzie można m.in. określić przyczynę i przybliżony czas zgonu dziecka.
- Spodziewamy się tej opinii w połowie marca – zaznaczył prokurator. Dodał, że według jednej z podejrzanych osób, dziecko zmarło na skutek nieszczęśliwego wypadku - wpadło do brodzika wypełnionego gorącą wodą. Matka chłopca i jej konkubent, obawiając się konsekwencji, mieli zaniechać wezwania pomocy medycznej. Liczyli, że poparzenia, których doznało dziecko, same się zagoją.
21 października 2022 roku prababcia chłopca zgłosiła na policję zaginięcie dziecka. Kobieta od dłuższego czasu nie widziała prawnuka i obawiała się, że mogło mu się stać coś złego. Policjanci przez kilka dni sprawdzali różne adresy, pod którymi w ostatnim czasie mogło przebywać dziecko wraz z matką i jej partnerem.
Tydzień później w miejscowości Górki koło Garwolina znaleźli zakopane w lesie zwłoki 4-latka . Prokuratura poinformowała wówczas także o zatrzymaniu 19-letniej wówczas matki chłopca i jej 19-letniego partnera. Oboje usłyszeli zarzuty umyślnego zabójstwa i zostali aresztowani.
PAP
fot. zyciesiedleckie.pl, AW
Napisz komentarz
Komentarze