?Faktem jest, że pewnych rzeczy już się nauczył, ale jest również faktem, że pewnych rzeczy nie ogarnia. Nie ukrywam, że menadżer z niego żaden? ? to słowa Ewy Flagi, które zbulwersowały dyrektora ekonomika.Kartka z przeprosinami ma być wywieszona na tablicy ogłoszeń szkoły przez 30 dni. Dodatkowo powód domaga się od pozwanej wpłaty tysiąca złotych na rzecz Rady Rodziców ZSP nr 1. W uzasadnieniu pozwu Ryszard Zawadka przedstawia swoje zasługi na rzecz placówki z ul. Kościuszki 53. Załącza liczne dyplomy uznania i wykaz inwestycji poczynionych za jego kadencji.
Dyrektor sugeruje, że Ewa Flaga wypowiedzią w wywiadzie ?naruszyła jego cześć, godność, dobre imię oraz podważyła wszystkie dotychczasowe osiągnięcia zawodowe?. Z treści pozwu wynika, że słowa nauczycielki wywarły piętno na psychice dyrektora, wywołały plotki oraz dyskredytowały osobę Ryszarda Zawadki. Pierwsze posiedzenie przed Sądem Okręgowym w Siedlcach I Wydziale Cywilnym wyznaczono na czerwiec.
Przypomnijmy, że 31 marca br. zapadł prawomocny wyrok, który potwierdzał dopuszczenie się plagiatu przez Ryszarda Zawadkę. Dzień wcześniej Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Wojewodzie Mazowieckim uznała, że przywłaszczenie cudzej pracy przez Ryszarda Zawadkę naruszyło etykę zawodu nauczyciela. Organ działający przy kuratorium oświaty wymierzył dyrektorowi karę w postaci nagany z zastrzeżeniem z wpisem do akt. Ryszard Zawadka jest od 23 grudnia ub. roku zawieszony w pełnieniu obowiązków dyrektora ZSP nr 1. Taką decyzję podjął Marek Chciałowski, starosta powiatu.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze