piątek, 4 października 2024 17:17
Reklama

Ratunek potrzebny na już! Pomóż małej mieszkance Borowia

Karolina Zając ma 2,5 roku. Mała mieszkanka Borowia od urodzenia dzielnie stawia czoła przeciwnościom losu. Zmaga się z wieloma chorzeniami. Teraz pilnie potrzebuje nierefundowanego leku, który pomoże jej pokonać ostrą białaczkę szpikową. - Karolinka przyszła na świat 1 września 2019 roku. - Od razu po urodzeniu dowiedzieliśmy się, że córeczka ma Zespół Downa. Niestety, wraz z chorobą genetyczną, otrzymała od losu też inne, poważne schorzenia. Im więcej wykonywaliśmy badań, tym więcej poznawaliśmy diagnoz – problemy żołądkowe, laryngologiczne, kardiologiczne, osłabiona odporność (...). Na początku 2021 roku u Karolinki przy kolejnej infekcji stwierdzono złe wyniki morfologii. Badania i konsultacje lekarskie pozwoliły postawić diagnozę - agranulocytoza.

Byliśmy przerażeni i zupełni nieświadomi, że najgorsze dopiero przed nami... Przy kolejnym pobycie w szpitalu i następnych wyczerpujących badaniach usłyszeliśmy druzgocącą diagnozę - ostra białaczka szpikowa. W jednej chwili cały nasz świat wywrócił się do góry nogami. Wiedzieliśmy, że musimy natychmiast rozpocząć leczenie. Był to dla nas niesamowicie trudny czas, pełen stresu i lęku o życie własnego dziecka. Karolinka przyjęła 4 cykle chemii oraz przeszła poważną operację odcinka dwunastnicy... W końcu po wielu miesiącach ciężkiej walki usłyszeliśmy to, na co tak bardzo czekaliśmy – nasza córeczka mogła wrócić do domu. Markery nowotworowe znacznie się obniżyły, a choroba zahamowała rozwój. Nie jesteśmy w stanie opisać szczęścia, jakiego wtedy doznaliśmy. Znów mogliśmy normalnie funkcjonować. Niestety, do czasu... Przy badaniach kontrolnych okazało się, że nasz koszmar powrócił. Złe wyniki badań wykazały nawrót choroby, a my w jednej chwili straciliśmy grunt pod nogami. Powróciła znajoma bezsilność i przerażający lęk. Znowu zaczęliśmy walkę, tym razem mocniejszą chemią - relacjonują rodzice Karolinki.

Szansą na powstrzymanie choroby i przygotowanie do przeszczepu szpiku jest nierefundowany lek, który należy podać po drugim cyklu chemii. Niestety, czas nie jest  sprzymierzeńcem, a kwota do zebrania jest ogromna i znacznie przekracza możliwości finansowe rodziców.

- Potrzebujemy pomocy, by ratować naszą córeczkę. Dlatego prosimy ludzi dobrego serca o wsparcie... To straszny ból, kiedy nie można pomóc własnemu dziecku, bo na przeszkodzie stają pieniądze... - podkreślają rodzice.

Potrzeba 25 tys. zł. Udało się już uzbierać ponad 1/3 całej sumy. Zbiórka jest prowadzona na portalu Pomagam.pl

red.

fot. Pomagam.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama