- Są wyssane z palucha jak kawałek brudu. Uważam, że nie w taki sposób powinniśmy załatwiać te sprawy – dodał.
Pytanie, o całą sprawę zadał jako pierwszy radny Marek Jonczak, który poprosił o ustosunkowanie się do doniesień medialnych radnych Marka Mikulskiego i Andrzej Ostolskiego – podawanych jako kandydatów na nowego przewodniczącego.
- Sam byłem zaskoczony, jak zobaczyłem swoje zdjęcie w Internecie. Nie wiem, o jakim wniosku redaktor tam wspominał, nie ma pojęcia. Żaden wniosek, jak pan sekretarz zaznaczył, nie wpłynął – Marek Mikulski.
W podobnym tonie wypowiedział się wiceprzewodniczący rady Andrzej Ostolski, który podkreślił, że próbował dowiedzieć się w urzędzie, czy taki wniosek wpłynął, ale nie uzyskał takich informacji.
Przewrotu w Radzie Miasta Garwolina przynajmniej na razie nie ma, ale trudno było dzisiaj ukryć napiętą, a chwilami nerwową atmosferę – nawet między radnymi startującymi do wyborów z jednych list.
jd
Napisz komentarz
Komentarze