- Staś jest wesołym i kochanym nastolatkiem, bardzo inteligentnym, z dużym poczuciem humoru. Ma wiele zainteresowań: kocha piłkę nożną i kibicuje Legii Warszawa, lubi rysować, układać klocki lego, jak i grać w gry typu: Lego Avengers. Jest uparty i nigdy się nie poddaje, tak jest przy nauce nowych rzeczy, jak również podczas ćwiczeń i rehabilitacji. Bardzo go kochamy, dlatego my też się nie poddajemy i walczymy razem z nim z przeciwnościami losu – podkreśla pani Aneta. - Trzeba przygotować Stasia do samodzielnego życia, do funkcjonowania bez pomocy, bo przyjdzie dzień, w którym Staś zostanie sam, zdany na siebie. Rehabilitacja ma za zadanie pobudzić szare komórki w jego głowie i od tego będzie zależała większość. Staś ma rehabilitację ruchową, logopedyczną, terapię zajęciową, integrację sensoryczną. Chodzi już do szkoły i tam również uczy się funkcjonowania w społeczeństwie – dodaje.
Mimo bezgranicznej miłości i robienia wszystkiego, co w ich mocy, pomoc darczyńców jest dużym wsparciem. Środki, które uzyskano ze sprzedaży nakrętek zasiliły Stasia subkonto, a każda złotówka pomoże mu w dorastaniu, rozwoju i spełnianiu marzeń.
Pomagać też można Stasiowi poprzez przekazanie 1% podatku lub darowizny. Wszelkie wpłaty można kierować na konto: FUNDACJA DZIECIOM „ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ” ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa Alior Bank S.A. 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 Tytułem: 11458 Pielak Stanisław Jan darowizna na pomoc i ochronę zdrowia. W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS FUNDACJI DZIECIOM „ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ”: 0000037904, z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „11458 Pielak Stanisław Jan”. Więcej informacji o Stasiu znaleźć można między innymi tutaj https://www.facebook.com/pielakstas
Teraz pomagamy Jonkowi!
Serca znów mogą napełnić dobrocią! Tym razem zebrane w najbliższym czasie nakrętki zostaną przekazane na rzecz Jonatana Szychowiaka, który zmaga się z wieloma chorobami. Urodził się w sierpniu 2002 roku. Był wcześniakiem. - Jonek… Nie wiem, od czego nawet zacząć, żeby opisać, z czym musi mierzyć się synek. Jest upośledzony umysłowo, ma autyzm, cierpi na padaczkę. Boryka się też z chorobą tkanki łącznej… Lekarze diagnozują go w kierunku Zespół Enhlersa – Danlosa i Zespołu Petersa Plusa. Policzyłam, że gdy był niespełna 1,5-rocznym maluszkiem, miał już za sobą 21 wizyt w szpitalu. Centrum Zdrowia Dziecka było jego drugim domem. Moja miłość, w połączeniu z jego siłą i wolą walki, zdziałały cuda i pozwoliły Jonatanowi żyć. Mój synek wie, że jest inny, jednak nie dopuszcza tego do siebie. Walczy o normalne życie. Ma swoje pasje, kocha śpiewać. Dzięki pracy wielu ludzi Jonek rozwija się. Jest teraz na etapie 7-latka. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Modlę się tylko, by padaczka nie zniszczyła tego, co osiągnęliśmy. Staram się szukać każdej możliwej metody terapii, która przybliży mu świat rówieśników. Staram się robić wszystko, co możliwe, aby Jonatan w przyszłości mógł normalnie żyć. Dlatego proszę wszystkie osoby o wielkim sercu o pomoc – mówi pani Magdalena, mama Jonatana.
Jonatanowi również można pomagać poprzez przekazanie 1% podatku lub darowizny. Wszelkie wpłaty można kierować na konto: FUNDACJA DZIECIOM „SERCA DLA MALUSZKA” ul. Kowalska 89/1, 43-300 Bielsko-Biała Bank Millennium S.A. 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142 Tytułem: 108 Jonatan Szychowiak. W rozliczeniu PIT wpisz numer KRS Fundacji „Serca dla Maluszka”: 0000387207, z dopiskiem w rubryce cel szczegółowy „108 Jonatan Szychowiak”.
- Serca dają dowód na to, że mieszkańcy Garwolina chcą być eko i wkręcają się w pomaganie. W imieniu potrzebujących, ale także swoim, dziękuję wszystkim darczyńcom za włączenie się w akcje i podzielenie się dobrem – podsumowuje Burmistrz Miasta Garwolina Marzena Świeczak.
garwolin.pl/oprac. red.
Napisz komentarz
Komentarze