sobota, 28 września 2024 15:17
Reklama

Co powinieneś wiedzieć o koronawirusie?

Kiedy tylko koronawirus pojawił się na świecie, to wzbudził niepewność, strach, a poniekąd także bezradność. Spore kontrowersje wywołało i nadal wywołuje pochodzenie wirusa. Zwolennicy teorii spiskowych wspięli się tu na wyżyny, aczkolwiek amerykański agencje wywiadowcze oraz środowisko naukowe jest podzielone, co do tego, skąd się wziął COVID-19. Mimo tego, że czołowi naukowcy i lekarze byli od początku zaangażowani w walkę i badaniami nad COVID-19, to pytania mnożyły się każdego dnia. Wirus zbierał śmiertelne żniwo praktycznie na całym świecie, a wszelkie próby opanowania sytuacji przynosiły poprawę tylko na kilka chwil. Poszczególne państwa stosowały różne strategie walki – od zamykania ludzi w domach, po nieczynienie niczego ze względu na przekonanie, że społeczeństwo musi nabrać odporności stadnej. W praktyce żadne podejście nie okazało się w 100% słuszne. Kolejne wiadomości o tym, że dane państwo wygrało walkę z koronawirusem i unieszkodliwiło go, dawały nadzieję, ale czas pokazywał, że radość była przedwczesna.

Przewidywania, że rok wystarczy na pokonanie tego groźnego przeciwnika, a nowa fala zachorowań jest już ostatnią, nie znalazły pokrycia w rzeczywistości. Dzisiaj już wiadomo, że COVID-19 jest nieprzewidywalny. Kolejne warianty dają różne objawy i niosą za sobą poważne konsekwencje.

Szczepionki na koronawirusa

Przełomem w walce z chorobą miały być i na pewno są szczepionki. Pojawiły się one stosunkowo szybko, niemniej pokładane w nich nadzieje okazały się złudne. Czas pokazał, że organizm nie nabywa w 100% odporności na koronawirusa, aczkolwiek w przypadku zachorowania konsekwencje nie będą tak poważne. Początkowo twierdzono, że dwie dawki są wystarczające, z czasem okazało się, że chcąc utrzymać odporność na wysokim poziomie, należy przyjąć trzecią dawkę. Dzisiaj okazuje się, że najprawdopodobniej wskazane będzie przyjmowanie kolejnych szczepionek.

Wśród społeczeństwa nie brak przeciwników szczepionek i argumentacji, że wcale nie chronią one przed COVID-19 i są dopuszczone warunkowo do użytku, gdyż w dalszym ciągu trwają nad nimi badania. W państwach, w których większość społeczeństwa została zaszczepiona, zauważalny był znaczny spadek liczny zachorowań, co dawało sporą nadzieję.

Po pewnym czasie statystyki się jednak pogarszały, niemniej spadała ilość zgonów. Części ludzi to jednak nie przekonuje i nie chcą się szczepić. Mimo dostępności szczepionek ilość chętnych systematycznie pada. Jak pokazują statystki, osoby, które zaszczepiły się pierwszymi dwiema dawkami, przyjmują dawki uzupełniające, przeciwnicy zaś nie dają się przekonać.

Przyszłość COVID-19

Koronawirus jest z nami już od dawna, a kolejne jego odmiany zaskakują lekarzy. Nie na wszystkie pytania i wątpliwości udaje się odpowiedzieć. Nieustanne badania i nowe pomysły naukowców niosą nadzieję, że z czasem COVID-19 przestanie być tak groźny, jak obecnie i mimo tego, że nie zniknie, to nie będzie utrudniał życia. Warto zaznaczyć, że większość wirusów w chwili pojawienia się wywołuje strach, a z czasem jednak udaje się je unieszkodliwić do tego stopnia, że możliwe jest normalne funkcjonowanie bez niepewności.

Materiał partnera


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama