- Będziemy starali się dzisiaj usnąć awarię ? zapewnia nasz rozmówca. Choć jak przyznaje, może okazać się, że w innych miejscach powstaną kolejne awarie. Wtedy mieszkańcy będą mieli godzinę na uzbieranie zapasu wody, a później znów zabraknie jej w kranach. Przyczyną awarii jest głębokie przymarznięcie gruntu. Aby dostać się do instalacji zakopanej w ziemi pracownicy ZGK używają młotów pneumatycznych.
Mieszkańcy bez dostępu do bieżącej wody mogą zaopatrywać się w ZGK lub w Urzędzie Miejskim w Pilawie. Wczoraj podstawiony był beczkowóz. Straty ZGK powstałe w wyniku awarii szacowane są na kilkanaście tysięcy złotych.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze