- Wszyscy ubrani w ciemne kurtki z napisem ,,Policja?. Mężczyźni mieli twarze zamaskowane najprawdopodobniej kominiarkami. Następnie sprawcy, używając siły fizycznej, obezwładnili pokrzywdzonych i przy pomocy taśmy samoprzylepnej oraz kabli elektrycznych skrępowali ich ? informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. Jeden z napastników do głowy Kazimierza D. przystawił nóż. Bezbronnemu mieszkańcowi Garwolina groził pozbawieniem życia. Sprawcy splądrowali dom, z którego ukradli mienie o wartości ok. 199 tys. zł.
Sprawcy, używając siły fizycznej, obezwładnili pokrzywdzonych i przy pomocy taśmy samoprzylepnej oraz kabli elektrycznych skrępowali ich [Krystyna Gołąbek]
W wyniku uderzeń zadanych przez sprawców Kazimierz D. doznał powierzchownych obrażeń twarzy i została mu udzielona pomoc medyczna w garwolińskim szpitalu. - Z uwagi na fakt, iż jeden z napastników używał niebezpiecznego narzędzia w postaci noża, w sprawie tej przyjęto surowszą kwalifikację przewidzianą dla tego typu przestępstw. Czyn z artykułu 280§ 2kk stanowi zbrodnię i jest zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata ? uzupełnia rzecznik.
Obecnie trwają intensywne czynności zmierzające do ustalenia sprawców przestępstwa.
Pomógłby monitoring?
Na wczorajszej sesji rady miasta pojawił się syn poszkodowanych Marek D., który próbował przekonać garwolińskich radnych o konieczności poprawy bezpieczeństwa w mieście. - Bardzo byłem zadowolony z działań policjantów, ale oni tak naprawdę niewiele mogą zrobić, bo nie ma w naszym mieście monitoringu, a powinien być, przynajmniej w tych najbardziej newralgicznych punktach - przekonywał mieszkaniec Garwolina. - Ja nie przyszedłem prosić o pomoc dla mnie i mojej rodziny, bo może mojej rodziny to już nie spotka, ale może to spotkać nasze dzieci czy wnuki. Dobrze, że buduje się basen, ja może sobie pójdę popływać, o ile nie dostanę wcześniej w głowę - dodał.
Na tapetę wraca więc sprawa zainstalowania w Garwolinie rozbudowanego systemu monitoringu. Na ten temat bardzo burzliwie rozmawiali wczoraj radni. - Jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych miast. W Sosnowcu był monitoring i nic nie dal, a pan chce żebyśmy cały Garwolin sfotografowali. Wiadomo, ze bezpieczeństwo jest potrzebne, ale takich zdarzeń u nas nie było. Czy monitoring by coś dał - komentował radny Antoni Frąckiewicz.
- Ten napad budzi w nas niepokój. Nic się nie stało, ze pan przyszedł i powiedział, co myśli. Może trzeba kwestię monitoringu wziąć pod uwagę przy projektowaniu budżetu na 2013, skoro już tyle razy rozmawialiśmy o tym na komisjach - podsumował Marek Jonczak.
Łukasz Korycki, jd
Napisz komentarz
Komentarze