wtorek, 26 listopada 2024 03:23
Reklama

Zmiany w PGE przesądzone

- Rejon Energetyczny utraci status Rejonu i będzie funkcjonować jako silny Posterunek Energetyczny ? mówi Katarzyna Burda-Mazurek, główny specjalista ds. komunikacji PGE Dystrybucja SA Oddział Warszawa. We wtorek odbyło się spotkanie z samorządowcami z powiatu oraz załogą garwolińskiej ?energetyki?, która protestuje przeciwko planowanym zmianom. PGE Dystrybucja S.A. w styczniu przystąpiła do realizacji priorytetowego dla spółki programu Konsolidacji i optymalizacji pracy Rejonów i Posterunków Energetycznych. Jego realizacja ma potrwać dwa lata. - Celem programu jest poprawa sprawności i efektywności operacyjnej firmy, także optymalizacja kosztów działania, przy zachowaniu odpowiednich parametrów dostaw energii elektrycznej do odbiorców ? tłumaczy Katarzyna Burda-Mazurek, główny specjalista ds. komunikacji PGE Dystrybucja SA Oddział Warszawa.

Innego zdania są jednak pracownicy firmy. Załoga Rejonu Energetycznego w Garwolinie wystosowała pisemny protest przeciwko planom likwidacji jednostki. Podpisało się pod nim kilkudziesięciu pracowników zakładu. "Załoga PGE Dystrybucja Oddział Warszawa, Rejon Energetyczny Garwolin stanowczo sprzeciwia się planom zmian organizacyjnych, restrukturyzacyjnych i konsolidacyjnych w PGE SA, a w szczególności planom łączenia rejonów energetycznych i likwidacji posterunków energetycznych" ? czytamy w proteście.

Konsekwencje nieprzemyślanej konsolidacji mogą być opłakane w skutkach

Pracownicy przekonują, że obecna struktura daje pewność dostarczania energii elektrycznej i gwarantuje klientom szybką, fachową i bezpośrednią obsługę. ?Konsekwencje nieprzemyślanej konsolidacji mogą być opłakane w skutkach. Taki stan rzeczy wpłynie przede wszystkim na: zmniejszenie bezpieczeństwa energetycznego, wydłużenie czasu lokalizacji awarii, a co za tym idzie jej usunięcia, zmniejszenie pewności dostarczenia energii o dobrych parametrach, zwiększenie pogorszenia stanu sieci, zwiększenie ryzyka strat spółki związanych z wypłacaniem bonifikat z tytułu gorszych parametrów dostarczanej energii, zwiększenie kosztów dojazdu i wydłużenie czasu załatwienia reklamacji oraz zmniejszenie bezpieczeństwa straty załóg" - argumentują pracownicy.

We wtorek do Garwolina przyjechał dyrektor generalny PGE Dystrybucja Oddział Warszawa Włodzimierz Mazurek, który spotkał się z władzami samorządowymi z terenu naszego powiatu. - Jesteśmy zaniepokojeni tymi planami. Do niczego dobrego one nie doprowadzą. Zmieniana jest nazwa z rejonu na posterunek, a tak naprawdę oznacza to powolny proces likwidacji ? mówi Wiesław Gąska, wójt gminy Borowie. ? Jako samorządowcy podczas spotkania zdecydowanie sprzeciwiliśmy się planom PGE. Miejmy nadzieję, że uda się pozostawić garwoliński rejon w niezmienionej strukturze. Choć jak zapewniał dyrektor zmiany są już przesądzone ? dodaje.

Zmieniana jest nazwa z rejonu na posterunek, a tak naprawdę oznacza to powolny proces likwidacji [Wiesław Gąska]

Mimo wszystko jednak walka o Rejon Energetyczny w Garwolinie trwa. Interpelację w tej sprawie do ministra skarbu państwa złożył poseł Grzegorz Woźniak. ? Likwidacja Rejonu będzie oznaczała pogorszenie jakości obsługi w zakresie zapewnienia ciągłości dostaw energii elektrycznej i jakości obsługi odbiorców, a przede wszystkim wymusi na odbiorcach konieczność dojazdów w celu załatwienia najprostszej nawet sprawy na odległość nawet ok. 100 km ? tłumaczy poseł.

Nie chcą stracić pracy

W poniedziałkowe popołudnie dyrektor Włodzimierz Mazurek spotkał się także z załogą garwolińskiej jednostki. - Spotkanie zapewne rozwiało wiele obaw i wątpliwości, chociaż z pewnością potrzebne są dalsze rozmowy i uzgodnienia, tak aby proponowane rozwiązania spotkały się ze zrozumieniem i akceptacją pracowników. Z ludzkiego punktu widzenia zrozumiałe są emocje i sprzeciw Załogi, w sytuacji, gdy po wielu latach działalności Rejon Energetyczny ma stracić status rejonu i stać się posterunkiem. Jednak m.in. ze względów ekonomicznych i technicznych wprowadzane zmiany wydają się nieuchronne ? relacjonuje Katarzyna Burda-Mazurek.

To, czego najbardziej obawiają się pracownicy, to oczywiście utrata miejsc pracy. - Docierają do nas sprzeczne informacje. Z jednej strony mówi się, że w Garwolinie będzie pracowało ok. 40 osób, z drugiej, że zostaną tylko pracownicy techniczni. Na spotkaniu zapewniano nas, że nikt z nas nie będzie dojeżdżał, ale nowe umowy, które będziemy mieli podpisać dają możliwość przerzucania nas z miejsca na miejsce ? mówi jeden z pracowników, który chciał pozostać anonimowy. - Jesteśmy w czołówce jakości wykonywania usług, a mimo to chcą nas zlikwidować - dodał.

PGE zapewnia, że cały proces reorganizacji będzie przebiegał z poszanowaniem gwarancji i praw pracowniczych. ?- Pracownicy konsolidowanych jednostek nie utracą pracy, a konieczne przesunięcia do innych zadań lub ewentualna zmiana lokalizacji danego miejsca pracy, będą zrekompensowane programami osłonowymi, związanymi np. ze szkoleniami i podniesieniem kompetencji ? zapewnia Katarzyna Burda-Mazurek.

Połączenie RE Garwolin z RE w Mińsku Mazowieckim jest zaplanowane na II połowę 2013 roku.

jd/łk

Konsekwencje nieprzemyślanej konsolidacji mogą być opłakane w skutkach

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czytelnik 27.01.2012 09:34
Ale o tym to już konkurencja pisała kilka dni temu, pewnie o wizycie Chciałowskiego u Gowina to napiszecie w sobotę lub dacie w poniedziałek.

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama