niedziela, 29 września 2024 05:22
Reklama

Pijany dowcipniś mówił o bombie

?Zaraz wybuchnie bomba...? taki komunikat odebrał dyżurny garwolińskiej komendy Policji. Sprawa wyglądała poważnie, jak się jednak okazało był to kiepski żart, którego autor musi teraz liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Dzisiaj kilkanaście minut po godzinie trzeciej nad ranem dyżurny komendy policji odebrał tajemnicze telefoniczne zgłoszenie. ? Z jego treści wynikało, że na os. Żwirki i Wigury ma wybuchnąć bomba. Rozmówca nie przedstawił się, jednak - wbrew własnym przypuszczeniom - nie do końca pozostał anonimowy ? relacjonuje asp. szt. Leszek Wielgosz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

Natychmiastowa reakcja służby dyżurnej oraz pełniących służbę w patrolach policjantów pozwoliły na ustalenie i zatrzymanie żartownisia, którym okazał się 27-letni mieszkaniec powiatu. Mężczyzna był pijany ? miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.

- Policjanci zajmujący się szukaniem osób powiadamiających o podłożonych bombach zgodnie twierdzą, że nie istnieje całkowita anonimowość informatorów. Systemy telefoniczne i informatyczne obecnie są tak skomputeryzowane, że po każdej operacji pozostaje ślad. W praktyce oznacza to, że zgłaszający podłożenie bomby nie unikną odpowiedzialności karnej ? przestrzega rzecznik.

Osobie odpowiedzialnej za wszczęcie fałszywego alarmu bombowego grozi kara aresztu i wysokiej grzywny.

KPP Garwolin/opr. łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mix 27.01.2012 17:31
Komentarz usunięty przez ACTA

cxz 27.01.2012 08:24
To, że niektórzy mieszkańcy osiedla ŻiW nic nie robią i się im nudzi to wiemy już od dawna. Mam na myśli kolegów stojących codziennie przy sklepie i bloku nr 6.

damianoo 25.01.2012 21:04
Komentarz nie został opublikowany - treść niezgodna z regulaminem - redakcja

mieszkaniec 25.01.2012 14:18
Powinni wsadzić mu czop w d... i powiedzieć że zaraz wybuchnie !!!

Reklama
Reklama
Reklama