Przez tydzień mali odkrywcy z pomocą studentek ze Szkoły Wyższej Przymierza Rodzin w Warszawie metodą prób i błędów, za pomocą przeróżnych doświadczeń poznawali, czym są cztery żywioły. Ostatniego dnia zajęć pod lupę wzięli człowieka. - Dzieci wcielały się na zajęciach w rolę naukowca. Same robiły doświadczenia i zapisywały wnioski. Ich wyraz twarzy, kiedy dochodziły same do pewnych rzeczy, to widok bezcenny - mówi Małgorzata Witosławska, jedna ze studentek, które prowadziły zajęcia. Szkoła Odkrywców nie przypominała zwykłych lekcji. Do zajęć kreatywnie podeszły nie tylko dzieci, ale także prowadzący. - Starałyśmy się, żeby nie było tak jak w szkole, żeby dzieci nie siedziały cały czas w ławkach. Stąd wspólne rozpalanie ogniska, robienie wulkanów, czy szukanie wskazówek ukrytych pod śniegiem, które pomogły nam później rozwinąć temat - dodaje studentka.
Te zajęcia odbyły się teraz po raz pierwszy. Wzięło w nich udział 25 uczniów w wieku od 7 do 12 lat. Następna edycja już w wakacje [Jolant Maszkiewicz]
I to młodym naukowcom podobało się najbardziej. - Zajęcia były bardzo ciekawe. Najbardziej podobały mi się te o glebie. Robiliśmy bardzo dużo doświadczeń i dowiedzieliśmy się, które śmieci można palić, a których nie - opowiada 11-letnia Klaudia Żaczek.
Projekt z "Z małej szkoły w wielki świat" realizuje Federacja Inicjatyw Oświatowych, a współfinansowany on jest z Europejskiego Funduszu Społecznego. W projekcie biorą udział małe szkoły z dziewięciu województw. Szkoła w Głoskowie jest jedyną szkołą z naszego regionu, której udało się zakwalifikować. W ciągu roku nauczyciele pracują z uczniami metodą projektów w dwóch modułach: społeczno-obywatelskim oraz matematyczno-przyrodniczym. Szkoła otrzymała do tego potrzebne materiały i sprzęt, między innymi kamerę, aparat fotograficzny czy mikroskop. Najlepsi uczniowie będą mieli okazję wyjechać na letnie obozy naukowe, w których biorą udział uczestnicy projektu z różnych szkół.
jd
Napisz komentarz
Komentarze