Jaśniej o powodach odroczenia sprawy mówił Grzegorz Woźniak. - Oskarżony złożył wniosek o wykluczenie wszystkich sędziów, którzy orzekają w garwolińskim sądzie, ze względu na to, że m.in. mogą brać udział w uroczystościach towarzyskich. Ponadto z oskarżonym startowaliśmy do sejmu i głosowali na nas sędziowie, co może wpływać na tok sprawy. Oskarżony, który od czterech lat pracuje w starostwie, powiedział ponadto, że sędziowie mogą załatwiać formalności w starostwie i to także może być konflikt interesów ? mówił poseł.
Oskarżony zapoznał się dzisiaj z aktami sprawy i moim zdaniem argumenty, które są tam przedstawione, powaliły go [Grzegorz Woźniak]
Zdaniem parlamentarzysty Jerzy P. robi wszystko, aby wydłużyć proces. - Moim zdaniem to działanie na przeczekanie, żeby oskarżony znalazł sobie adwokata. Oskarżony zapoznał się dzisiaj z aktami sprawy i moim zdaniem argumenty, które są tam przedstawione, powaliły go. Stwierdził, że sam sobie nie poradzi ? dodaje były starosta.
Teraz sąd zdecyduje, czy przychylić się do wniosku oskarżonego. Kontynuując wątek wyborczy przedstawiony przez Jerzego P. nasuwa się pytanie, czy sprawa może odbywać się np. w Siedlcach. Wszak tam, podobnie jak i Ostrołęce, też można było oddawać głos na Grzegorza Woźniaka i Jerzego P.
łk
Sprostowanie. Na prośbę oskarżonego zdanie: "Oskarżony Jerzy P., sekretarz starostwa powiatowego, twierdzi, że sędziowie z Garwolina nie mogą obiektywnie wyrokować w głośnej sprawie kopniaka" zostało zmienione na "Oskarżony Jerzy P., sekretarz starostwa powiatowego, poddaje pod wątpliwość to czy sędziowie z Garwolina mogą obiektywnie wyrokować w głośnej sprawie kopniaka". Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze