sobota, 28 września 2024 23:30
Reklama

Mają dość bycia pod znakiem zapytania

- Podejmijcie jakąś decyzję, raz na zawsze, bo tak dłużej nie można ? apelowali do radnych nauczyciele i rodzice z Publicznego Gimnazjum nr 1 w Garwolinie. W tym tygodniu odbyło się kolejne spotkanie w sprawie połączenie placówki ze Szkołą Podstawową nr 1. Jeden budynek, dwie placówki, ale tak naprawdę stanowiące jeden organizm. Zespół szkół tu de facto istnieje, a batalia toczy się o stwierdzenie tego na papierze. ? Gimnazjum musi tu być, bo ten rejon jest bardzo duży ? mówił Cezary Tudek, sekretarz urzędu miasta. Ale jeśli tendencja się utrzyma, to placówce grozi likwidacja. Temat połączenia szkół wrócił z końcem wakacji, kiedy gimnazjum znów żyło w niepewności, czy uda się stworzyć wystarczającą liczbę oddziałów.

- Na debacie oświatowej 17 października po raz pierwszy powiedziałem głośno jako dyrektor gimnazjum, że połączenie jest ratunkiem dla naszej szkoły, ale nie uważam, żeby było to ze szkodą dla Szkoły Podstawowej nr 1 ? przekonywał na spotkaniu z nauczycielami, przedstawicielami lokalnego samorządu i rodzicami dyrektor szkoły Grzegorz Żołądek-Skupniewicz.

Po debacie oświatowej było jeszcze spotkanie w wąskim gronie u burmistrza, a później w każdej placówce. - Dyrektorzy dostali ode mnie polecenie przedyskutowania tego w szkołach. Ja nie będę mówił argumentów ?za? i ?przeciw?, bo moja rola jest tutaj obserwatora ? mówił burmistrz Tadeusz Mikulski.

Walka na argumenty

Rada pedagogiczna i rodzice ze szkoły podstawowej swoje stanowisko przeciwko połączeniu placówek argumentują tym, że dzieci ze szkoły i tak będą odpływać, a nauczyciele stracą pracę. Trzecim argumentem jest to, że połączenie jest wymierzone w dyrektora Głowackiego. Takie głosy słychać ?na dole?, choć podobno nie wszyscy rodzice i nauczyciele pod tym się podpisują. ?Na górze? wszyscy mówią jednym głosem ? połączenie będzie trudne, ale najlepsze, przede wszystkim dla dzieci.

- Tak jak jest teraz nikt nie jest zadowolony. Trzeba podjąć decyzję albo ku przyszłości, albo ku stagnacji. Jeśli zostanie tak jak jest, to problem będzie wracał co roku. Połączenie też będzie trudną sytuacją, bo nas tam nie chcą, ale to jest decyzja ku przyszłości ? przekonywała Bernadetta Czerkawska, nauczyciel języka polskiego. - Z tego, co pamiętam, to powstało tu odrębne gimnazjum, bo nie było gimnazjum w ?piątce?. Do połączenie tych szkół powinno dojść od razu, kiedy powstało gimnazjum w ?piątce?. To bardzo dziwnie wygląda, jeśli mam w mieście dwa zespoły szkół, a tu dwa oddzielne twory ? mówił Paweł Żak, rodzic.

? Przez to, że kiedyś została podjęta taka decyzja, to nie znaczy, że teraz trzeba tę szkołę traktować gorzej ? dodawał. - Dzieci wyrastają w przekonaniu, że są gorsze. Sporo rodziców decyduje się na to, żeby swoje dzieci posłać od razu do szkoły podstawowej do ?dwójki? lub ?piątki?, żeby później nie musiały zmieniać szkoły ? argumentowała Jolanta Zając, nauczycielka matematyki i chemii.

Decyzja należy do...

W spotkaniu w gimnazjum wzięli udział także radni ? przewodniczący Marek Janiec, Krzysztof Mianowski, Sławomir Michalik, Marek Jonczak, Maria Pasik, Marek Łagowski i Krzysztof Ostrowski. Tak naprawdę ostatnie słowo będzie należało właśnie do nich. - Mam wrażenie, że klamka zapadła, że zapadła już decyzja o tym, że nie łączymy. Mam nadzieję, że się mylę ? mówił Krzysztof Ostrowski. - Los szkół nie zależy od burmistrza tylko od rady, która jest organem stanowiącym, w której większość ma SdG. Trzeba wreszcie podjąć decyzję ? albo w lewo, albo w prawo ? argumentował Marek Jonczak.

Trzeba wreszcie podjąć decyzję ? albo w lewo, albo w prawo [Marek Jonczak]

Wywołany do tablicy przewodniczący rady nie zdradził jednak ani swojego stanowiska, ani stanowiska stowarzyszenia w tej sprawie. - Decyzja nie zapadła. Ja mam zdanie wyrobione, może jeszcze nie do końca. To jest chyba najtrudniejsza decyzja, bo decydujemy o państwa pracy. To, co się dzieje teraz, to nie jest komfortowa sytuacja. Zarówno wy, jak i państwo tam na dole macie racje ? odpowiadał Marek Janiec.

A co ma do tego basen?

Merytoryczna dyskusja pod koniec zeszła nieco na boczne tory. Od słowa do słowa z połączenia szkół przeszło na kredyt na budowę basenu i sprawę podniesienia podatków. Na reakcje z sali nie trzeba było jednak długo czekać. ? Ale co ma do tego basen? Zwracam się do moich kolegów, do Marka i do Sławka, ktoś musi ustąpić. Widać, że tu są jakieś kwestie polityczne, ale niech ktoś ustąpi dla dobra dzieci ? przekonywała Jolanta Zając. ? Nie mieszajmy do tego polityki, choć rzeczywiście decyzja musi zostać podjęta przez polityków. Zawsze mi się wydawało, że polityka to sztuka dogadywania się i nie chciałbym tego zdania zmieniać ? podsumował Piotr Dziwiszek, nauczyciel wychowania fizycznego.

Widać, że tu są jakieś kwestie polityczne, ale niech ktoś ustąpi dla dobra dzieci [Jolanta Zając]

O tym, co zwyciężyło przekonamy się w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Decyzje powinny zostać podjęte do lutego.

Justyna Dybcio


Mają dość bycia pod znakiem zapytania

Mają dość bycia pod znakiem zapytania

Mają dość bycia pod znakiem zapytania

Mają dość bycia pod znakiem zapytania

Mają dość bycia pod znakiem zapytania

Mają dość bycia pod znakiem zapytania


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
GENIO 29.08.2014 12:31
PRZEZ WIELE LAT PAN GLOWACKI BYŁ DYREKTOREM WZOROWYM DLACZEGO TAK ORAZACIE TEGO PANA MLODE POKOLENIE ZASTANOWCIE SIE BO TAKIE ZACHOWANIA WRACAJA

Do Pani radnej 13.12.2011 12:38
Proszę Pani bycie radną to nie tylko branie diety,ale uczestniczenie w szędzie tam gdzie Panią proszą.To jest Pani obowiązkiem.

Jacek 12.12.2011 14:47
wówczas był Józio i to jest sedno sprawy, a obecnie burmistrzem jest Tadek i to jest problemem obecnie Józia

konio 12.12.2011 11:54
dogadywania się ,dobrze powiedział Pan Dziwiszek.Szanowny Panie Przewodniczący i Pan Panie Burmistrzu ,dobrze gdybyście Panowie dla dobra dzieci jak i finansów miejskich razem uzgodnili wspólne stanowisko ZA połączeniem tych szkół ,znajdujących się w jednym budynku i doprowadzili do powstania Zespołu Szkół nr.1.Panie Burmistrzu przypominam ,że SdG jak i Pan Przewodniczący poparli budżet pańskiego autorstwa w komplecie to do czegoś zobowiązuje.Pan Panie Przewodniczący za trzy lata pewnie zamieni się z burmistrzem na fotele ,bo moim skromnym zdaniem będzie Pan kandydował i to z pozycji faworyta tych wyborów,warto mieć tę sprawę z głowy tym bardziej ,że do głosowania całe trzy lata i nikt,a jeśli już to jednostki, po tym okresie nie będzie szantażował Pana tym ,że nie zagłosuje bo stała mu się krzywda z powodu połączenia.Proponuję również przyjrzeć się na spokojnie "radzie rodziców" bo można wyciągnąć ciekawe wnioski na temat " bezstronności" tego organu.Sprawa jest zbyt ważna by osobiste animozje między Panami miały wpłynąć na decyzję -treuga Dei pomiędzy dwojgiem nominatów naszej lokalnej społeczności i mądra decyzja w waszych rękach Panowie ,a szczególnie Pana Przewodniczącego.Pozdrawiam!!!!konio

obserwtor 12.12.2011 08:33
A to ciekawe - Pan burmistrz jest tylko obserwatorem. To kto w tym mieście jest burmistrzem !!!

józio 11.12.2011 18:33
To nie burmistrz stworzył szkołę i stanowisko dla swojej faworyty tylko jej koledzy wówczas za karę tylko 5 -ce powołali chłopcy zespół. To jest prawda bez sklerozy może dlatego teraz chcą naprawić ten błąd będąc przekonanymi , że połączenie do dobro dzieci , a nie wszystkich pozostałych.

Dobrze że odeszła 11.12.2011 10:34
oNA NIE NADAWAŁĄ SIĘ NA dYREKTORA,TERAZ JEST DOBRZE W GIMNAZJUM ODPOWIEDNIA OSOBA I KULTURALNA.GORZEJ JEST NA DOLE W SZKOLE PODST.NR 1 TU SMRÓD POZOSTAŁ.

konio 11.12.2011 10:11
szkola nie jest niczyim prywatnym folwarkiem a przede wszystkim On jest tylko jej pracownikiem ,na funkcyjnym stanowisku co prawda ale tylko pracownikiem a nie WŁAŚCICIELEM ,za to ogarnianie bierze pieniadze w postaci comiesięcznej pensji ,nie robi tego społecznie ,jeżeli połączenie pozwoli mniej dokladać miastu czyli NAM do tej placówki to trzeba to zrobić a nie bajać o basenie mieszać do tego politykę i inne dyrdymały ,dlatego radni ktorzy będą podejmowali decyzję winni być poddani presji społecznej z naszej PODATNIKÓW strony bo to MY tak naprawdę utrzymujemy ten chory stan pomijając całą historię utworzenia tego kuriozum, trzeba zakończyć operację w sposób radykalny a nie dawać się rozgrywać grupkom nacisku oczywiście jak zawsze "bezstronnych".Dobro ucznia i pieniądze podatnika na PIERWSZYM miejscu ,osobiste animozje i politykierstwo nikogo ze zwyklych ludzi nie interesuje.Pozdrawiam!!!!konio

adam 10.12.2011 22:38
Dyrektor szkoły podstawowej nr 1 po prostu boi się konkursu który zostałby rozpisany dlatego jest przeciw połaczeniu , mamy zespół szkół nr 2 , nr5 , więc najwyższy czas na nr1 , z nowym dyrektorem na czele........

Nie widzę 10.12.2011 21:32
Dlaczego nie wzięła udziału w debacie,czyżby stchórzyła.

mieszkaniec 10.12.2011 21:10
Nie politykować tylko łączyć te szkoły. Jak tego nie zrobicie to biada wam w następnych wyborach. Co jest ważniejsze: dobro dzieci czy wasze politykierstwo?

nie mam sklerozy 10.12.2011 20:22
To przecież władze miasta dla swej faworyty stworzyły stanowisko i szkołę. Pani wkrótce wzięła d.. w trok, ale smród został. Głowackiemu to dziękujcie, że przez lata jakoś ten bałagan ogarniał. I niby dlaczego On i Jego placówka mają jeść żabę zamiast burmistrza???

. 10.12.2011 17:57
Życie prywatne Głowackiego hehe jest dosyć ciekawe jako dyrektor daje niezły przykład........

rak 10.12.2011 15:39
Panowie Radni i panie Mikulski utrzymywanie dyrektorów bez konkursu odbija sie czkawka albo kto woli Zabą. Układ polityczny tu sie nie sprawdza konkurs powinien juz dawno byc ogłoszony na stanowiska dyrektorów szkół miejskich wówczas moze nastapic łatwiejsze rozwiazanie problemu polaczenia placówek. Niestety Mikulski zarzadza według własnego rozdania i polecen Wsp. pow. a rada to Bezrada!

rodzic 10.12.2011 15:31
Ja dam dziecko go Gimnazjum nr.1.Podoba mi sie ta szkołą i Dyrektor. P.Głowacki wprowadza konflikt.Proszę się do tego odnieść.

Reklama
Reklama
Reklama