sobota, 28 września 2024 21:13
Reklama

Kierowców przybywa, aut nie

Co drugi mieszkaniec powiatu garwolińskiego ma prawo jazdy. Po spadku liczby sprowadzanych zza granicy obserwuje się trend rosnący. Niezbyt optymistycznie wyglądają statystyki zatrzymywanych uprawnień. Garść statystyk z powiatu garwolińskiego przedstawił na niedawnej konferencji o bezpieczeństwie w ruchu drogowym Stefan Gora. Wicestaroście podlega wydział komunikacji, który mieści się przy ulicy Warszawskiej.

- Obserwujemy spadek liczby rejestrowanych aut, ale coraz więcej samochodów sprowadzanych jest z zagranicy ? mówił Stefan Gora. W 2007 i 2008 roku wydział komunikacji rejestrował po ponad 9 tys. aut. W 2009 roku nastąpił spadek do blisko 8400. Ten wynik utrzymał się w ubiegłym roku.

Obserwujemy spadek liczby rejestrowanych aut, ale coraz więcej samochodów sprowadzanych jest z zagranicy [Stefan Gora]

Po boomie w 2008 roku nastąpił spadek liczby aut sprowadzanych z zagranicy. Choć w ostatnich latach widać zwiększone zainteresowanie czterema kółkami z Zachodu. Wciąż niski odsetek notuje się wśród fabrycznie nowych aut, którzy liczba oscyluje w granicach 200 sztuk rocznie. Co ciekawe w 2010 roku do krajowej ewidencji pojazdów wprowadzono więcej nowych ciężarówek niż osobówek. Na stałym poziomie utrzymuje się liczba wyrejestrowywanych pojazdów (ok. 950 rocznie).

Każdego roku przybywa mieszkańców powiatu z prawkiem w kieszeni. ? Obecnie blankiet prawa jazdy ma ok. 52 tys. mieszkańców. Ok. 3 tys. posiada jeszcze stare dokumenty, które straciły już ważność. Nie są wymienianie z powodu najczęściej starszego wieku kierowcy ? wyjaśniał wicestarosta.

Niepokoić może liczba zatrzymywanych uprawnień. Wprawdzie od 2007 roku ten wskaźnik systematycznie spada, ale 570 zatrzymanych praw jazdy w 2010 roku to niemała liczba.

łk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
konio 01.12.2011 17:51
są za biedni na nowe auta ,wywal człowieku 50 000,co najmniej ,jeżeli ktoś z normalnych ludzi ma odłożone tyle gotówki to są to oszczędności "życia" lepsze auto to kilkadziesiąt tysięcy więcej.Dlatego kupujemy używanego mobilka za 10 000 i albo się oszukamy i jesteśmy lokatorami u mechaników albo jak się "obierze ' jeździmy.Pozdrawiam!!!!konio

bonka 01.12.2011 17:01
Stefciu Ty wykorzystujesz samochod słuzbowy do celów prywatnych Bezczelnosc włodarczyka nie zna granic!!!!!!

Reklama
Reklama
Reklama