piątek, 27 września 2024 07:13
Reklama

Polska Miley Cyrus to nasza dziewczyna

Usłyszeć od Elżbiety Zapendowskiej, że ma się kawał głosu? Dla wokalistów ? bezcenne. A ona to usłyszała. Martyna Szczęch, 14-latka z gminy Sobolew, oczarowała jury programu ?Must be the music? i sporą grupę internautów. Portale plotkarskie okrzyknęły ją polską Miley Cyrus ? to właśnie jej piosenkę ?When I look at you? wykonała podczas castingu, który zakwalifikował ją do dalszego etapu. W Martynie gwiazdki Disneya nie widać - to zwyczajna nastolatka, która ma odwagę spełniać swoje marzenia.

Z Martyną Szczęch rozmawiała Justyna Dybcio.

Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Śpiewałam od dziecka, ale dopiero w czwartej klasie szkoły podstawowej zaczęłam śpiewanie traktować poważnie. Od tamtej pory jeździłam na różne przeglądy, konkursy. Dziś uczę się w Szkole Muzycznej w Garwolinie na kierunku wokalnym pod okiem pani Aurelii Luśni. Za rok planuję rozpocząć naukę gry na pianinie albo gitarze. Na początku nie chciałam iść do szkoły, bałam się. Namówili mnie tata i babcia i dziś się z tego cieszę.

Dlaczego zdecydowałaś się na program?

Przekonała mnie kuzynka. Na początku oczywiście się broniłam, ale później zrozumiałam, że nic nie tracę. Trzeba próbować swoich sił. Zdecydowałam się na program z jednej strony dla zabawy, a z drugiej, żeby się sprawdzić. Wierzę, że uda mi się coś osiągnąć.

Nie bałaś się ciętych języków jury?

Bałam się ich oceny, komentarzy, dlatego tym bardziej ucieszyłam się, kiedy powiedzieli, że się podoba. Szczególnie ocena pani Eli Zapendowskiej była dla mnie ważna.

A dlaczego akurat ta piosenka?

Chciałam zaśpiewać, coś co lubię, a kiedyś bardzo często śpiewałam piosenki Milley. Chciałam też, żeby był to utwór, który umożliwi mi pokazanie tego, co potrafię.

Jak wygląda program od środka?

Wszystko jest dokładnie zaplanowane. Kto gdzie stoi, z kim rozmawia. Przy jego tworzeniu pracuje mnóstwo ludzi. Na występ przed jury czekałam 11 godzin. Swoją piosenkę śpiewałam o 1.30 w nocy. Wcześniej oczywiście rejestracja, mieliśmy też próbę. Najgorsze było właśnie to czekanie, bo do stresu doszło  jeszcze zmęczenie.

Kiedy wyszłaś na scenę, nie było widać ani jednego, ani drugiego.

Stres był ogromy przed występem, ale kiedy weszłam na scenę, zobaczyłam, że się wszyscy uśmiechają, to było już lepiej. Zaśpiewałam i wiedziałam, że zrobiłam to najlepiej, jak potrafiłam.

Komu poleciłabyś takie programy?

Osobom wytrwałym, które nie boją się oceny i krytyki innych. Którzy wiedzą, że chcą śpiewać. Taki program to nowe doświadczenie, zmierzenie się z muzycznymi autorytetami i swoimi słabościami, ale być może także droga do spełnienia marzeń.

A jakie Ty masz marzenia?

Chciałabym kiedyś wystąpić na wielkiej scenie. Zagrać swój koncert przed dużą publicznością.

Zobaczymy Cię jeszcze w jakimś programie?

Na pewno tak.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTUJECIE
Autor komentarza: Wojtek63Treść komentarza: Nie wszyscy czwartoligowcy mają skuteczne linie ataku. Mamy połowę rundy jesiennej sezonu 2024/25. Oto te najsłabsze ,,ataki'': 1. Kotwica II Kołobrzeg – 8 meczów, bilans bramkowy 4-29 2. Sparta Szepietowo 8/ 5-36 3. Supra Kwidzyn 8/5-14 4. Lechia Dzierżoniów (dawniej drugi poziom rozgrywek jako Diora) 8/ 5-12 5. Tęcza Biskupiec 7/ 5-9 6. Sokół Sieniawa 9/6-18. Grał tam ( III liga) Sebastian Kaczyński- wychowanek Promnika Łaskarzew. Obecnie rezerwowy w Mazurze Karczew (V liga) 7. Czarni Browar Witnica 8/ 6-24 (Witnica to jeden z 5-6- ciu najlepszych browarów w w Polsce, czyli dwoma słowami: lubuskie piwo :-) 8. Włókniarz Konstantynów Łódzki 7/ 6-29 Dla porównania Wilga I Garwolin zdobyła 12 bramek w 8- miu meczach, co jest wynikiem nad wyraz bardzo przeciętnym. Natomiast (niestety nie uda się pominąć tego bardzo smutnego faktu) występująca trzeci kolejny sezon w LO Wilga II Garwolin zdobyła 4 bramki w siedmiu meczach i dzierży czerwoną latarnię grupy. Mało tego- Wilga II straciła już 25 bramek i razem z Okęciem Warszawa zajmuje ex-aequo niechlubny fotel lidera, jeśli chodzi o ilość straconych bramek. Pytanie nasuwa się samo: Co nagle w fajnie grającej dwa ostatnie sezony Ekipie Wilgi II Garwolin przestało (nomen omen) grać ? Czy przysłowiowego wilka ciągnie do lasu ? Innymi słowy: (pytanie) Czy według trenera Łukasika miejsce Wilgi II jest w Klasie B ? Oczywiście... trener Łukasik wspomniał o możliwych porażkach (i słusznie) : ,, Priorytetem jest wprowadzanie wychowanków do seniorskiej piłki. – Wiem, że może to się wiązać z porażkami, ale to ryzyko biorę na siebie – podkreśla szkoleniowiec'' Jednak podejrzewam, że trener Łukasik nie przewidział, że to będą ... tylko porażki i klęski. Debiut trenerski, czyli domowy remis z katastrofalnie (jak się okazuje) słabym beniaminkiem jakim jest SRS Zamienie też był... porażką. Miało być o IV lidze. Jest o broniącej się przed degradacją Wildze Garwolin i o tragicznie katastrofalnych wynikach Wilgi II Garwolin. W sumie nic dziwnego. W końcu jestem kibicem Wilgi Garwolin :-)Data dodania komentarza: 26.09.2024, 16:46Źródło komentarza: Przełamanie Wilgi w starciu z UrsusemAutor komentarza: SERBTreść komentarza: Kiedy doczekamy się ze strony władzy, decydentów itp. stwierdzenia? : Podatniku, Mieszkańcu! To dzięki Tobie wybudowano obwodnicę, drogę, szkołę, boisko etc. My politycy tylko wykonujemy swoje obowiązki za sowite wynagrodzenie i przywileje! I dla pozoru to my jesteśmy na zdjęciach a nie Ci za których pieniądze budowano. P.S Łaskarzew dziękuję za zjazd.. a nie czekaj.Data dodania komentarza: 26.09.2024, 12:29Źródło komentarza: Dokładnie 17 lat temu otwarto obwodnicę!Autor komentarza: rolnik z PiSTreść komentarza: ile lat ma kierowca tira?Data dodania komentarza: 26.09.2024, 07:43Źródło komentarza: Kierowca tira zasłabł na S17Autor komentarza: Wojtek63Treść komentarza: 25.09.2024. godz. 15:30 Wilga oddała Ślimakowi Halinów walkowerem dzisiejszy mecz w ramach Pucharu dla Naiwnych (w skrócie PP). I słusznie, tak jak wcześniej pisałem. Wilga Garwolin ma o w obecnym sezonie bardziej priorytetowe cele niż występ w finale europejskiej skorumpowanej Ligi Mistrzów :-), Finale Pucharu Polski, lub w Finale Mazowieckiego PP z nagrodą rzędu 5 tysięcy złotych. Czarni Żagań 1964 ? Fajne emocje. Raz na 100 lat. Tak jak zimy stulecia :-).Data dodania komentarza: 25.09.2024, 16:16Źródło komentarza: Przełamanie Wilgi w starciu z Ursusem
Reklama