Port Lotniczy Lublin rozpoczął działalność pod koniec 2012 roku. Już na wczesnym etapie inwestycja przyciągała uwagę, bo projekt terminala został doceniony w prestiżowym konkursie „Życie architekturze” (Fot. PLL)
Port Lotniczy Lublin obsłużył już grubo ponad 3 miliony pasażerów. Sezon wakacyjny okazał się sukcesem i został otwarty nowy terminal cargo. A kiedy planowano budowę lotniska, padały pytania o to, czy warto.
Zobacz czwarty odcinek audycji „Unia. To (się) opłaca”. Szczegóły w tekście.
Lotnisko w Lublinie obsłużyło już 3 miliony pasażerów
Do inwestycji wartej przeszło 417 mln zł Unia Europejska dołożyła 125 mln zł. O ile wspólnotowi urzędnicy i władze lokalne nie miały wątpliwości, że województwo lubelskie potrzebuje lotniska, to niekiedy ze strony ekspertów padały pytania, czy to przedsięwzięcie ma sens.
Nie ustały nawet, gdy w 17 grudnia 2012 roku w Porcie Lotniczym Lublin wylądował pierwszy samolot. Obawy mogły być zasadne, bo nikt nie chciał powtórzyć błędu Hiszpanii, gdzie pobudowano lotniska regionalne, z których nikt nie korzysta.
Jednak Krzysztof Hetman, ówczesny marszałek województwa lubelskiego, a dziś europoseł, nie miał wątpliwości, że lotnisko koło Lublina musi powstać.
– Port Lotniczy Lublin to przełamanie tej niezwykłej bariery dostępności komunikacyjnej województwa lubelskiego – mówił wtedy Hetman (dłuższa wypowiedź byłego marszałka na temat UE w filmie).
I żartował: – Obowiązkiem marszałka jest poinformować Londyn o tym, że mamy międzynarodowy port lotniczy. Można tu do nas przyjechać zarówno w celach turystycznych, jak i gospodarczych.
Teraz można uznać PLL za sukces. Lotnisko obsłużyło już ponad 3 miliony pasażerów. A czarterowy sezon wakacyjny okazał się znakomity.
Czerwiec 2023. PLL obsłużył pasażera nr 3 mln. Został nim Michał Olech, który przyleciał z tureckiej Antalyi (Fot. PLL)
„W sezonie wakacyjnym 2024 obsłużyliśmy blisko 280 tysięcy pasażerów. To o 13,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego” – podało PLL kilka dni po tym, jak uroczyście otwarto tam nowy terminal cargo. To niemal 2 tys. metrów kwadratowych do obsługi każdego rodzaju ładunku transportowanego drogą powietrzną.
– Transport lotniczy cargo to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi transportu w Polsce, z ogromnymi możliwościami rozwoju. Mając na uwadze inwestycje infrastrukturalne, zarówno drogowe jak i kolejowe, rola takiej inwestycji w województwie lubelskim jest nie do przecenienia i dopina brakujący komponent lotniczy – mówił Krzysztof Matuszczyk, prezes Portu Lotniczego Lublin.
Unijny Kraków stał się wyjątkowym salonem
Przenieśmy się teraz do innego regionu Polski, bo o sukcesach unijnych można mówić w każdym regionie kraju. Dla Krakowa wejście Polski do UE w 2004 roku było szansą na pozyskanie funduszy np. na rozbudowę infrastruktury czy realizację inwestycji kulturalnych.
– Staliśmy się salonem, do którego możemy zapraszać gości i partnerów biznesowych, piękną metropolią o wyjątkowym charakterze – wspominał w 18. rocznicę polskiej obecności w UE Rafał Sonik, krakowski przedsiębiorca, sportowiec, zwycięzca Rajdu Dakar.
Trudno wskazać te najważniejsze przedsięwzięcia, bo trudno wybrać między przebudową ulic a kupnem setek nowych autobusów i tramwajów. Czy ważniejsza jest budowa węzłów przesiadkowych i stacji Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, czy może jednak 42 km nowych ścieżek rowerowych? Może ktoś wybiera jednak rozbudowę Muzeum Inżynierii i Techniki?
Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie (Fot. MIT)
Jeżeli jednak mowa o tych największych przedsięwzięciach, to na pewno uwagę przykuwają: Centrum Kongresowe ICE Kraków za 346,9 mln zł (dofinansowanie UE 82,9 mln zł), Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie za 66,8 mln zł (31,2 mln zł dofinansowania) czy Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów w Krakowie – Ekospalarnia za 824,1 mln zł (371,7 mln zł z UE).
Tę listę można wydłużać o każdą kolejną inwestycję, każde kolejne miasto, gminę, region. Bo wszędzie powstało coś, co je wyróżnia od innych. Suma tych lokalnych sukcesów daje obraz zmian, jakie dokonały się w Polsce dzięki funduszom unijnym.
Czas planować. Przed nami perspektywa finansowa 2028-2034
Polskie regiony odniosły unijny sukces, bo dobrze się przygotowały do realizacji kolejnych budżetów i dotacji ze wspólnoty. Krzysztof Hetman zwraca uwagę, że już czas planować wydatki na lata 2028-2034. Dlatego w województwie lubelskim powstał samorządowy zespół, który ma konsultować planowane przedsięwzięcia.
Bo – jak mówi były marszałek – ta perspektywa finansowa to ostatnia szansa na bardzo duże europejskie pieniądze dla Polski.
Historie sukcesu rozwoju regionalnego. Nowy odcinek audycji „Unia. To (się) opłaca”
Zapraszamy na opowieść o sukcesie, który wyrósł na funduszach unijnych. Poznacie BioMaximę, polskiego lidera w produkcji testów diagnostycznych i mikrobiologicznych, który dzięki wsparciu polityki spójności rozwija swoje skrzydła na światowych rynkach.
Usłyszycie o tym, jak skromne początki spółki zamieniły się w imponujące osiągnięcia, które przyniosły firmie uznanie dziennika „Financial Times”.
W najnowszym odcinku audycji „Unia. To (się) opłaca” spotkamy się także z Krzysztofem Hetmanem, europosłem, który aktywnie działa na rzecz polityki spójności w Parlamencie Europejskim.
Współfinansowane przez Unię Europejską. Wyrażone poglądy i opinie są jednak wyłącznie opiniami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy i opinie Unii Europejskiej. Unia Europejska ani organ przyznający pomoc nie ponoszą za nie odpowiedzialności.