Auta dobrze znane z polskich dróg oraz takie, które w naszym kraju należą do rzadkości. Nie zabrakło także radiowozu milicyjnego. Jedne zachwycały pięknem samym w sobie, inne ? pomysłowością właścicieli. Po raz drugi w Garwolinie w zlocie mogły wziąć udział także auta zmodyfikowane
- Tłokowisko 2017 to jeden z największych pikników motoryzacyjnych w Polsce. Możemy tak śmiano stwierdzić biorąc pod uwagę ilość i różnorodność pojazdów, które się u nas pojawiły. Zaskoczyła nas frekwencja, która przerosła nasze najśmielsze oczekiwania ? mówi Radosław Kieszkowski z Oldtimerów Garwolin, jeden z organizatorów imprezy. - Dziękujemy sponsorom, dzięki którym ta impreza miała szansę się odbyć i liczymy na owocna dalszą współpracę. Jako grupa Oldtimery Garwolin i jako miłośnicy motoryzacji wkładamy w tę imprezę całe nasze serca, wielokrotnie poświęcając swój czas i pieniądze. To wielkie przedsięwzięcie chcemy rozwijać. Korzystając z możliwości zapraszamy do współpracy firmy, instytucje i każdego, kto może nas wesprzeć - dodaje.
W czwartej edycji Tłokowiska wzięło udział ponad 800 aut i motocykli. Wczoraj można było podziwiać nie tylko klasyki z Garwolina i najbliższej okolicy. Niektórzy przejechali kilkaset kilometrów, żeby uczestniczyć w ?Tłokowisku?. Byli między innymi goście z Wałbrzycha.
?Tłokowisko? to przede wszystkim okazja do spotkania dla właścicieli aut i motocykli, a dla mieszkańców ? do oglądania klasyków. Ważnym jej elementem jest także cel charytatywny ? po raz kolejny zbierano plastikowe nakrętki na rzecz Wojtusia Muchy i zlicytowano motocykl przekazany od sponsora. Na konto Wojtusia trafiło 3600 zł.
jd
Napisz komentarz
Komentarze