Mimo, że Broń prowadziła 2:0, to Wilga był częściej przy piłce i stwarzała zagrożenie w polu karnym gospodarzy. Jedną z okazji miał Kamil Zawadka, podcinany w polu karnym, zdecydował się kontynuować grę. Pomocnik strzelał z ostrego kąta, zamiast podać do lepiej ustawionego Sergiusza Wiechowskiego. Pod koniec pierwszej połowy ponownie zaatakowali gospodarze. Po jednym ze strzałów piłka trafiła w poprzeczkę. Po kolejnym, jak długi wyciągnął się Daniel Fic.
Po przerwie GKS często gościł pod bramką Broni. W 60. minucie sędzia wskazał na 11. metr po zagraniu ręką przez zawodnika miejscowych. Niestety rzut karny nie przyniósł gola gościom. Intencję Arkadiusza Zalewskiego wyczuł Paweł Młodziński. Niedługo później Zalewski przedarł się lewą stroną i wyłożył na 10. metr piłkę Kamilowi Zawadce. Ten fatalnie przestrzelił mając jedynie pustą bramkę przed sobą. Tuż przed końcem wynik w kontrze ustalił Dominik Leśniewski.
- Dłuższymi fragmentami meczu wyglądało to tak, jakbyśmy to my byli na drugim miejscu w tabeli. Prowadziliśmy grę i wyglądaliśmy naprawdę dobrze. O wygranej Broni zdecydowały wypracowane stałe fragmenty gry. Szkoda, bo pewnie gdybyśmy strzelili gola kontaktowego, ten mecz mógłby skończyć się innym wynikiem. Na pewno nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę ? skomentował trener Wilgi Sergiusz Wiechowski.
W niedzielę o godz. 16 GKS zmierzy się z sąsiadem w tabeli Zniczem II Pruszków. Jesienią Wilga wygrała 2:1.
Broń Radom ? Wilga Garwolin 3:0 (2:0)
Wilga: Fic, Kwiatkowski, Karol Zawadka, Korgul, Gac (82` Baczewski), Pyra (75` Migas), Rękawek (70` R. Macioszek), Wiechowski, Zalewski, Kamil Zawadka, Kępka.
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze