Rok później spółdzielcy z Trąbek zdecydowali w referendum, że klatki sprzątać będzie zewnętrzna firma. Teraz takie rozwiązanie spółdzielnia chce wprowadzić na garwolińskich osiedlach. ? Nie narzucamy takiej decyzji. Mieszkańcy każdego bloku decydują w referendum za siebie ? zaznacza nasz rozmówca.
W większości osiedli referenda już się odbyły. Na tzw. śródmieściu firmę sprzątającą ?wpuścili? mieszkańcy 5 na 11 bloków. Podobną decyzję podjęli mieszkańcy części osiedla Stacyjna (5 na 5 bloków). Wkrótce zostanie rozstrzygnięte referendum w pozostałych blokach os. Stacyjna oraz na os. Romanówka (bloki przy ul. Romanówka, Korczaka, Warszawska).
W liście do naszej redakcji czytamy, że niektórym mieszkańcom os. Romanówka nie podoba się sposób naliczania opłaty od ew. sprzątania klatek. Kilkadziesiąt groszy miesięcznie doliczanych do czynszu ma być uzależnione od powierzchni lokalu. ? To metry kwadratowe brudzą klatki?! ? pyta w liście zbulwersowany mieszkaniec, sugerując, że lepszym rozwiązaniem i bardziej sprawiedliwym, byłoby naliczanie opłaty od lokalu.
Z taką argumentacją nie zgadza się wiceprezes spółdzielni. ? Przepisy w tym względzie są precyzyjne. Koszty eksploatacji części wspólnych bloków są ponoszone współmiernie w częściach przypadających na lokale lokatorów, a takim udziałem są metry kwadratowe mieszkań ? zaznacza Leszek Łączyński. Jak dodaje w dalszej części rozmowy, żadne inne rozwiązanie nie jest możliwe. Opłata nie może być naliczana od lokalu czy od osób zamieszkujących lokal.
Niezadowolonym mieszkańcom pozostaje zatem jedynie agitacja referendalna. Aby głosowanie było ważne musi wziąć w nim udział przynajmniej połowa mieszkańców bloku.
Łukasz Korycki
Napisz komentarz
Komentarze