środa, 2 października 2024 12:27
Reklama

Z Rębkowa na Karową, czyli jak nasi wygrali Barbórkę

54. Rajd Barbórka Legend wygrała załoga Krzysztof Głowala (kierowca) i Mateusz Głowala (pilot). Obaj pochodzą z Rębkowa (gm. Garwolin). Nam opowiadają o historycznym sukcesie oraz starcie w słynnym Kryterium Asów przy ul. Karowej.Zbieżność nazwisk w przypadku waszej załogi nie jest przypadkowa.Zgadza się. Mateusz, to mój bratanek obydwaj pochodzimy z Rębkowa. Sportem motorowym interesujemy się od dzieciństwa, we wcześniejszych latach sporadycznie startowaliśmy razem w rundach NovolClassicautocup oraz (KJS) Konkursowej Jazdy Samochodem na torach w Polsce.

Od jak dawna startujecie razem?

Jeśli chodzi o rajdy to pierwsze starty w KJS rozpoczynałem jako pilot mojego brata Sławka, który zresztą też ściga się amatorsko w rajdach już od 2007 roku. Jak tylko czas pozwala to razem jeździmy na różnego rodzaju imprezy rajdowe, w wolnym czasie naprawiamy nasze samochody.Z Mateuszem rok 2016 był pierwszym wspólnym sezonem, można powiedzieć?tak na poważnie?. Ze względu na pierwszy sezon Historycznego Rajdowego Pucharu w Polsce, gdzie można startować autami z lat 90-tych, postanowiliśmy zrobić licencje rajdowe RN i spróbować swoich sił w prawdziwych rajdach.

Jakim autem się ścigacie?

Samochód, którym się ścigamy to bardzo niedoceniany i rzadki model rajdowy koncernu Mazdy z lat 1986-1994.To Mazda 323 GTR 4WD TURBO (rocznik 1992) w specyfikacji GTX, który był homologowany do rajdów A-GROUP w latach 90-tych i został wyprodukowany w ilości 2500sztuk, tylko po to aby otrzymać homologację do startów w Mistrzostwach Świata. Seryjnie silnik na rynek europejski dysponuje ograniczoną mocą 185KM i 235Nm, którą można po niewielkich modyfikacjach podnieść na 300KM i 400Nm. Mazda GTX, którą obecnie startujemy,jest wystrojona około 260KM i 350Nm.Jest dostosowana do wymogów jakie są konieczne przy startach w profesjonalnych rajdach.Ze względów bezpieczeństwa, posiada homologowaną przez FIA klatkę bezpieczeństwa, system gaśniczy, siedzenia kubełkowe, wyłączniki prądu itd. Obsługą techniczną samochodu, strojeniem i modyfikacjami zajmują się nasi koledzy Łukasz i Jarek Ejneberg za co im bardzo dziękujemy. Jeśli chodzi o obecne modyfikacje to ciężko wszystko opowiedzieć, ale poza sportowym regulowanym zawieszeniem, układem wydechowym i skróconą skrzynią biegów niewiele się różni od seryjnego modelu.

Nie każda załoga może wystartować w Rajdzie Barbórki. Jaka była wasza droga na start tego prestiżowego rajdu?

To prawda, nie każdy może wziąć udziału Barbórce Legend. Trzeba spełniać określone czynniki, które zawarte sąw regulaminie rajdu wydawanym przez organizatora, w tym przypadku nasz Automobilklub Polski. Dzięki naszym regularnym startom w tegorocznym pucharze HRPP ido tego cyklu przygotowanym autem, mogliśmy wziąć udziału w 54. Rajdzie Barbórka Legend. Natomiast, aby dostać się na najsłynniejszy odcinek Kryterium Asów ul. Karowej, potrzeba było ukończyć rajd przynajmniej na trzecim miejscu w swojej klasie.

Wygraliście wszystkie OS rajdu. Na papierze wyglądało, że było łatwo, a w rzeczywistości?

Wygraliśmy chyba 4/5 odcinków.Może to ładnie wygląda w tabelkach, ale niestety nie było łatwo.Warunki jakie panowały w tym dniu,ciągły deszcz i problemy ze skrzynią biegów ?wypadająca dwójka?, zmusiły nas do ostrożnej jazdy. Skupialiśmy się na czystym przejechaniu OS.Sądząc po tym jak wielu zawodników nie ukończyło rajdu ze względu na awarie i ?dzwony?wiemy, że bezbłędnie i szybko przejechane odcinki oraz regularne czasy pozwoliły na budowanie przewagi i w konsekwencji  wygranie całego rajdu.

Możliwość startu na słynnej Karowej musiała wywoływać dodatkowe emocje.

Bardzo chcieliśmy dostać się na odcinek specjalny na Karowej.Było to nasze wielkie marzenie, ale nie za wszelką cenę. Na szczęście udało się! Nie dość, że wygraliśmy cały rajd, bo zajęliśmy pierwsze miejsce w swojej klasie oraz klasyfikacji generalnej to jako pierwsi z Legend startowaliśmy na Karowej. Emocje nie do opisania! Jak widać, marzenia się spełniają.

Czy spodziewaliście się takiego sukcesu i wygrania klasyfikacji legend?

Nigdy niczego się nie spodziewamy. Na rajdach może się wydarzyć wszystko i w każdej chwili. Nie można zakładać sobie, że się wygra lub nie. Wiele czynników wpływa na przebieg i możliwą wygraną, ale dla nas startujących w historycznych rajdach HRPP ?wygrać rajd? to znaczy jak wszyscy nasi koledzy, którzy wystartowali przejadą metę o własnych siłach, wtedy można powiedzieć że ?Wygrałem rajd !?. Zresztą dowodem tego jak bardzo nieprzewidywalne są rajdy jest nasz start w Wiśle w ubiegłym roku.Po sześciu odcinkach specjalnych jako liderzy rajdu prowadziliśmy 30 sekund nad drugim w klasyfikacji generalnej Porshe 911.Niestety na starcie do ostatniego 2,5km odcinka powerstage uszkodziliśmy skrzynie biegów i zakończyliśmy rajd tracąc zwycięstwo w całym rajdzie Wisły.Wracając do Barbórki jechaliśmy swoim tempem i chcieliśmy jedynie znaleźć się na mecie tego rajdu taki był cel. Nawet przez myśl nam nie przeszło, że moglibyśmy wygrać cały rajd. Ale udało sięi jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi.

Jakie macie plany na przyszłość?

Jeśli tylko będzie taka możliwość i uda się zebrać budżet to bardzo chciałbym wystartować w nowym cyklu HRSMP (Historyczne Samochodowe Mistrzostwa Polski), które w 2017 przekształciły się z HRPP (Historycznego Rajdowego Pucharu Polski). Kalendarz przewiduje sześć rajdów:Myślimy teżnad treningowymi startami w cyklu NovolClassicautocup, KJS.Czas pokaże, czy uda się w 2017 roku stanąć na starcie.

Dziękuję za rozmowę.

My też dziękujemy. Korzystając z okazji, bardzo chcielibyśmy podziękować swoim głównym sponsorom, bez których pomocy starty w 2016roku, nie byłyby możliwe:firmie CARTEX Grzegorz Gładysz, firmie HFT BROKERS oraz FPH ZACHEM.


Z Rębkowa na Karową, czyli jak nasi wygrali Barbórkę

Z Rębkowa na Karową, czyli jak nasi wygrali Barbórkę

Z Rębkowa na Karową, czyli jak nasi wygrali Barbórkę

Z Rębkowa na Karową, czyli jak nasi wygrali Barbórkę

Z Rębkowa na Karową, czyli jak nasi wygrali Barbórkę

Z Rębkowa na Karową, czyli jak nasi wygrali Barbórkę


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTUJECIE
Autor komentarza: parafianka z KłoczewaTreść komentarza: ty antychryście nie mów już lepiej nic, za obrażanie i wyzywanie ludzi oraz drwienie z nich czeka cię piekło.Data dodania komentarza: 2.10.2024, 10:49Źródło komentarza: W 85. rocznicę powstania Polskiego Państwa PodziemnegoAutor komentarza: GosiaTreść komentarza: Znam taką świętą rodzinę. Całą rodziną w każdą niedzielę są w kościele i u komunii. A w realu mąż nie szanuje żony, kocha tylko swoją mamusię która nie może odkleić się od swojego synusia. Ojciec tego psychopaty to żaden autorytet. Synuś uwaza ze wszystkie rozumy pozjadał. Patologia jak się patrzy. Wszyscy udają ze tego nie widzą. Cała rodzina wierzy tylko w księży. Biedna dziewczyna wyszła za dziwoląga. Dziewczyno! Szkoda życia na wariatów!!! Poszukaj sobie prawdziwego faceta który będzie Cię szanował! Mam nadzieję że to przeczytasz!!! Szanuj się kochana!!!Data dodania komentarza: 1.10.2024, 22:24Źródło komentarza: W 85. rocznicę powstania Polskiego Państwa PodziemnegoAutor komentarza: PiTreść komentarza: Uważajcie zanim siądziecie w pierwszej ławce w kościele.Data dodania komentarza: 1.10.2024, 22:13Źródło komentarza: W 85. rocznicę powstania Polskiego Państwa PodziemnegoAutor komentarza: ZiTreść komentarza: Już jeden siedzial w pierwszej ławce w kościele. Ale czy był godny? Oj chyba nie! Jego żona też uważam że nie był godny!Data dodania komentarza: 1.10.2024, 22:12Źródło komentarza: W 85. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego
Reklama