Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy. Już w 5. minucie podanie ze skrzydła Włodzimierza Putona na bramkę głową zamienił Zbigniew Obłuski. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki zanim wpadła do siatki. W kolejnych minutach pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środku pola. Wilga mogła wyrównać po jednej z kontr. W tej akcji gościom nie udało się jednak wykorzystać przewagi 5/3.
Po zmianie stron inicjatywę przejął GKS. Lepsza gra przyjezdnych zaowocowała wyrównaniem. W 60. minucie w polu karnym faulowany był Arkadiusz Zalewski. Skutecznym egzekutorem ?11? okazał się sam poszkodowany. Wilga po strzelonej bramce poszła za ciosem. Podopieczni Sergiusza Wiechowskiego mieli dwie 100-procentowe sytuacje do drugiego gola. W obu sytuacjach sam na sam znakomicie zachował się Sebastian Przyrowski. Były bramkarz m.in. Polonii Warszawa i reprezentacji Polski obronił strzały Michała Kępki i Kamila Zawadki.
Niestety na dziewięć minut przed końcem GKS nie ustrzegł się kolejnego błędu w kryciu. Drugie trafienie z główki zaliczył Obłuski. Ponownie wrzucał Puton. Na sekundy przed końcowym gwizdkiem niewiele do oddania strzału na bramkę zabrakło Pawłowi Pyrze.
- Po tym meczu pozostał niedosyt. Postawiliśmy bardzo trudne warunki w drugiej połowie i osiągnęliśmy przewagę. Wyglądało to bardzo dobrze, niestety to jest piłka. Szkoda, bo zasłużyliśmy na remis w tym spotkaniu ? przyznał po meczu trener Wiechowski.
W piątek o godz. 12 Wilga zagra u siebie z Energią Kozienice.
Pilica Białobrzegi ? Wilga Garwolin 2:1 (1:0)
Bramka dla Wilgi: 60` Arkadiusz Zalewski (rzut karny po faulu na Arkadiuszu Zalewskim)Wilga: Fic, Kwiatkowski, Wiechowski, Korgul, Pyra, Migas (46` Rękawek), Zalewski, Godlewski, Kamil Zawadka, Majsterek, Kępka.
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze