Na pochodzącego z Zygmuntów w gm. Łaskarzew Piotra Grudnia czekali zniecierpliwieni rodzina i znajomi. Tuż po przylocie medale tenisisty zdobyte w Rio zawisły na szyjach dziewczyny Natalii oraz taty Grzegorza.
- Start w Rio uważam za bardzo udany. Cieszę się niezmiernie z tych dwóch medali. Nie liczyłem na aż tak dobry wynik. Udało się skupić w bardzo dużym stopniu na grze, co przyniosło efekty. Na pewno nie byłem faworytem do zdobycia krążka w grze pojedynczej, a mimo to udało się dwukrotnie pokonać zawodników wyżej sklasyfikowanych i wyrwać ten medal ? mówi w rozmowie z nami 24-latek, trenujący na co dzień w Zielonej Górze.
Jak dodaje, finały w obu rywalizacjach ? singlowej i drużynowej ? były w zasięgu. Dla Piotra Grudnia start w Rio był trzecim w igrzyskach paraolimpijskich w karierze. W wywiadzie z nami sportowiec odniósł się do organizacji kolejnych olimpiad. - Organizacja w Brazylii była staranna, choć wydaję mi się, że Pekin i Londyn zrobiły na mnie lepsze wrażenie. Rio miało na pewno swój klimat ? powiedział.
Prosto z lotniska Piotr Grudzień wrócił do Zielonej Góry. W rodzinne strony zawita na przełomie września i października.
Łukasz Korycki
Orzeł wylądował. :) Dwukrotny brązowy medalista igrzysk w Rio Piotr Grudzień już w Polsce. Przed chwilą ostatnia grupa paraolmpijczyków wróciła do kraju. Na pochodzącego z Zygmuntów w gm. Łaskarzew tenisistę czekała rodzina i znajomi. Do Polski wrócił także szermierz Grzegorz Pluta z Sobolewa.
Opublikowany przez WirtualnyGarwolin.pl na 21 wrzesień 2016
Napisz komentarz
Komentarze