W trzeciej edycji Tłokowiska wzięło udział ponad 300 aut i motocykli. Najstarszy samochód został wyprodukowany z 1938 roku, a najstarszy motocykl ? 1957 r. Najładniejszym zmodyfikowanym autem okazał się Fiat 125p. z Garwolina wyprodukowany w 1988 roku. Za najładniejsze samochody zlotu uznano Żuka z 1987 roku i Fiata 126p. z 1975 roku.
Po raz pierwszy w Garwolinie w zlocie mogły wziąć udział także auta zmodyfikowane. I między innymi w tym organizatorzy upatrują powód frekwencyjnego sukcesu. ? Zlotów w Polsce jest coraz więcej, a tym samym coraz trudniej przyciągnąć do siebie uczestników. W tym roku na wpływ frekwencję podczas naszej imprezy, która jest dla nas dużym i miłym zaskoczeniem, miało na pewno to, że zaprosiliśmy także auta zmodyfikowane. Jesteśmy pionierami w Polsce takiego połączonego zlotu ? mówi Krzysztof Wichowski z Oldtimerów Garwolin, jeden z organizatorów imprezy. ? Wiemy też, że bardzo się podoba to, że nie ma parady samochodów, podczas której wszyscy jadą w zwartym szyku, tylko mamy akcję ?Tłoczno na mieście?. Każdy jeździ gdzie chce i jak chce. Auta z różnych stron Polski mogą się spotkać na skrzyżowaniu ? podkreśla.
Wczoraj można było podziwiać nie tylko klasyki z Garwolina i najbliższej okolicy. Niektórzy przejechali kilkaset kilometrów, żeby uczestniczyć w ?Tłokowisku?. Byli między innymi goście z Trójmiasta.
?Tłokowisko? to przede wszystkim okazja do spotkania dla właścicieli aut i motocykli, a dla mieszkańców ? do oglądania klasyków, ale na ?Kwadracie? działo się wczoraj więcej. Były konkursy dla dzieci i dorosłych, pokazy tańca w wykonaniu Warsaw Elite Cheerleaders, konkurs strzelania z wydechów. Impreza miała także wymiar charytatywny ? zbierano plastikowe nakrętki na rzecz Wojtusia Muchy.
jd
Napisz komentarz
Komentarze