środa, 27 listopada 2024 05:38
Reklama

Z miłości do kółek

Miłośnicy dwóch i więcej kółek mogli w sobotę  poczuć się w swoim żywiole. Główną drogę Garwolina zdominowały głównie rowery, rolki i deskorolki. Dopełnieniem rodzinnej zabawy na Zarzeczu stanowiło promowanie aktywności fizycznej i zachowań proekologicznych. Barwny przejazd pojazdami kołowymi napędzanymi siłą własnych mięśni czyli w tzw. Masa Krytyczna otworzył sobotni festyn rodzinny na Zarzeczu. Około 30 cyklistów, rolkarzy i deskorolkarzy wyruszyło z północnego krańca miasta prosto.

Masa Krytyczna, uczestnicząc w przejeździe, zachęcała mieszkańców Garwolina do zdrowego stylu życia, aktywności fizycznej i zachowań proekologicznych. Przejazd zabezpieczany przez policję zakończył się o 17.00 wraz z dotarciem na Zarzecze.

Główna część pikniku odbyła się przy amfiteatrze na Zarzeczu. W konkurencjach sportowych z pojazdami mogli zmierzyć się zarówno ci mali, a nawet całkiem duzi cykliści. Wśród tradycyjnych zadań, jeździe slalomem czy po torze przeszkód, znalazły się konkurencje nietypowe.  Jedną z nich był przejazd żółwi, który polegał na jak najwolniejszym pokonaniu toru przeszkód. Miłośnicy malowania pod okiem instruktora plastyki z zapałem kolorowali rowerowe kolorowanki. Za pomocą kokardek można było zamienić zwykły rower w oryginalny pojazd.

Przedstawiciele Szkoły Językowej Helen Doron na swoim stoisku pod hasłem ?I love my bickle? uczyli robić rowery z wykałaczek i cukierkowych pianek.

O godz. 19 na scenie amfiteatru burmistrz Garwolina przekazał studentom Społecznej Akademii Nauk klucze do bram miasta. Tadeusz Mikulski podkreślał rolę, jaką akademia odgrywa w historii miasta i kształceniu mieszkańców. Najlepszym studentom uczelni zostały wręczone nagrody. Burmistrz życzył wszystkim miłej i udanej zabawy, a studentom dodatkowo wysokich wyników w nauce.

Dzięki firmie Ochnik podczas trwania pikniku dostępne były nieodpłatnie atrakcje dla dzieci: ogromne kule wodne oraz nowość ? eliminator arena. Dzieci mogły też skorzystać z dmuchanej zjeżdżalni, trampolin czy jazdy na byku.

Anna Benicka


Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek

Z miłości do kółek


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

konio 20.06.2016 10:15
Garstka was tam było to spokojnie mogliście się zmieścić na ścieżce rowerowej a dzieci po chodniku a nie po całej jezdni się panoszyć. Masa krytyczna się znalazła. W Garwolinie każdy jeździ rowerem kiedy chce i gdzie chce a nie na rozkaz jakiegoś leminga.

szeryf 20.06.2016 06:58
nie ma co lukrować rzeczywistości... "prawda was wyzwoli"... żadnej policji nie było i nie zabezpieczała przejazdu, jechaliśmy na żywioł i się sami zabezpieczaliśmy - dorośli, młodzież i dzieci. Policja albo nas po prostu olała, albo była to jakaś organizacyjna wpadka - teraz to już nieważne.

Reklama
Reklama
NAJNOWSZE WIDEO
Reklama