Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla gości. W 16. minucie błąd popełnił obrońca Hutnika, który przy próbie podania do bramkarza nie zauważył nadbiegającego Arkadiusza Zalewskiego. Wystawiony na szpicy zawodnik przejął futbolówkę i posłał piłkę do pustej bramki. Hutnik przed przerwą zdołał wyrównać.
Po zmianie stron stroną dominującą byli gospodarze. Gola na wagę trzech punktów miejscowi zdobyli w 71. minucie. Piłkę po strzale Jakuba Mierzejewskiego odbił Mariusz Selerski, ale wobec dobitki tego samego zawodnika był bez szans. Rozmiary porażki mogły być większe, ale kilka razy czujnie w bramce zachował bramkarz Wilgi.
Niezadowolony z postawy swoich zawodników jest trener Sergiusz Wiechowski. ? Zagraliśmy najgorszy mecz za mojej kadencji. Oprócz bardzo dobrej gry Mariusza w bramce, nie można powiedzieć niczego dobrego o naszej grze. Hutnik wygrał zasłużenie. My szybko zapominamy o tym meczu i koncentrujemy się na dwóch kolejnych, które będą decydujące dla układu tabeli na koniec sezonu ? mówi szkoleniowiec GKS.
Kolejne dwa mecze Wilga rozegra przed własną publicznością. Wyniki potyczek z KS Raszyn i Szydłowianką będą bardzo ważne w kontekście utrzymania na IV-ligowych boiskach. Do końca sezonu pozostało pięć serii spotkań.
Hutnik Warszawa ? Wilga Garwolin 2:1 (0:1)
Bramka dla Wilgi: 16` Arkadiusz Zalewski (bez asysty)Wilga: Selerski, Kwiatkowski, Karol Zawadka (87` Wiechowski), Gac, Talar, Szostak (75` Makulec), Żurawski (87` W. Majsterek), Korgul, Kamil Zawadka, Papiernik (65` Pyra), Zalewski.
Łukasz Korycki
fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze